Kolejna odsłona "zabytkowych haftów".
Tym razem haft metaliczną złotą nicią. Zwróćcie uwagę, co stanowi wypełnienie haftu... A wszystko po to, by haft był wyraźny i wypukły. Do tego cekiny. Kolejne cudeńko budzące mój podziw !
Tym razem haft metaliczną złotą nicią. Zwróćcie uwagę, co stanowi wypełnienie haftu... A wszystko po to, by haft był wyraźny i wypukły. Do tego cekiny. Kolejne cudeńko budzące mój podziw !
A tu haft i aplikacje na suknie...
Cudowne są te złote hafty!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Droga Gosiu,widziałam te hafty w realu,oglądam i podziwiam je teraz i tak się zastanawiam,czy haftowała je jedna i ta sama osoba?...Czapeczki z głów! :-)))
OdpowiedzUsuńNaprawdę,ktoś miał bardzo zdolne i pracowite dłonie
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
Maja
Popadam w zachwyt, przepiękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńOglądałam na żywo ten i pozostałe próbniki i wciąż nie mogę wyjść z podziwu dla kunsztu hafciarki czy może kilku...
OdpowiedzUsuńTAK-TO PRAWDZIWY,NIEZAPRZECZALNY TALENT POŁĄCZONY Z KUNSZTEM..POZDRAWIAM:))
OdpowiedzUsuńNiezaprzeczalne piękno i maestria...
OdpowiedzUsuńGosiu, w natloku pracy i zdarzen nie zdarzylam wszystkich moich ulubionych blogow skomentowac, co tez teraz czynie...te hafty, wlasciwie probki haftow ,to piekny leksykon mozliwosci ludzkich rak.Po cichu zazdroszcze Ci ze cos takiego udalo Ci sie nabyc.Dziekuje za mily komentarz na moim blogu i pozdrawiam jesiennie :)
OdpowiedzUsuńKolejne rarytasy serwujesz.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu tej perfekcji. To jakby kaligrafia haftu. Zachwycające.
Pozdrowienia ślę :)