Kazimierz Dolny...
Wąwozy lessowe ...
Janowiec, Mięćmierz, Wisła...
Skansen w Lublinie...
Jak zwykle wakacje skończyły się nieprawdopodobnie szybko, a z nimi lato, które uwielbiam. Choć pogoda dopisała (szczególnie temperatura) nie zdążyłam wygrzać swoich kości. Chciałabym jeszcze...
Oj ja też bardzo żałuję,że lato się kończy...Co prawda mój urlop jeszcze wciąż przede mną,ale i tak żal...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię,Gosiu bardzo serdecznie i chwalę biżu z poprzedniego wpisu-naszyjniki piękne,ale bransoletka....bossska po prostu!
Wszystkiego dobrego
Maja
Mi też jest szkoda lata!Ale może jesień będzie ładna.Też ma swoje uroki...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też bym jeszcze pogrzała swoje kości, myślę że w tym roku lato było krótkie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tak, żal minionego lata, ale naszą piękna polską jesień przyjmę z otwartymi ramionami :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa mieszkam na północy Polski i u nas niestety pogoda w tym roku nie dopisała, było mało słońca i trochę za mało ciepła. W każdym razie pogody zazdraszczam.
OdpowiedzUsuńOj , mnie tez jest szkoda lata, ale jak by była złota polska jesień to też bym się nie pogniewała:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Gosiu :)
Byłam w Lublinie tego lata - zrobiłam sobie wycieczke jednodniowa :)
OdpowiedzUsuńGosiu dla mnie też lato było za krótkie mimo,że bogate w wydarzenia i te dobre i te nie najlepsze. Podziwiam biżuterię ,zaglądam do ciebie często ale z wpisami to już gorzej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gosiu, jesien bedzie piekna wiec nie raz skorzystasz ze sloneczka, a bizu z wczesniejszego posta slicznie wyszlo.)
OdpowiedzUsuńMnie też ale cóż, trzeba będzie pokochać jesień...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAni się człek nie oglądnął i już wrzesień, ale jesień ma być ponoć piękna :)
OdpowiedzUsuń