niedziela, 28 czerwca 2020

Róże w moim ogrodzie

Zawsze zazdrościłam dziewczynom, które wyszywają różne maleńkie hafciki. Uwielbiam je, ale zawsze zniechęcało mnie do nich szukanie nici - ile ich bym nie miała to zawsze brakuje kolorów, płótna - ciąć dużego kawałka szkoda, resztki zawsze za małe, za wąskie...itp.
Jednak niektórym hafcikom oprzeć się nie da.
Pięknie się lato w ogrodzie zagościło, więc takie maleństwo sobie wyszyłam.
Przy okazji pokazuję moje róże, w tym roku, po łaskawej dla nich zimie przepięknie kwitnące.
Róże angielskie
 Tutaj moja najukochańsza róża "Barok", w tym roku kwitnąca w iście barokowym stylu
 
 Nowy nabytek, róża pnąca nie wiem jak się nazywa, ale najbliższa jej to chyba "Haendel"
 Bonica

A tutaj mój ogrodowy ewenement: jaśminowiec przeplatany różą okrywową, której w porę nie przesadziłam i teraz powodują razem eksplozję białych, pachnących kwiatów.

 Pozdrawiam gorąco w ten wakacyjny czas :)

niedziela, 21 czerwca 2020

Taca na niebieskie...

Długo chodziła za mną taca pasująca do mojej niebieskiej, angielskiej porcelany. Ciągle brakowało mi jednak pomysłu aż w końcu zrodziło się coś takiego: jeden z pięknych serwetkowych motywów filiżanki (niebieski oczywiście) i motywy z szablonów, takie troszkę niekompletne, przetarte jakby już nieco ...
A tutaj dowód, że to taca na niebieskie...
Pozdrawiam wszystkie miłośniczki niebieskiej porcelany, bo wiem, że wśród Was jest takich kilka :)

niedziela, 7 czerwca 2020

Letnia poduszka

Kiedyś, kiedyś dostałam od Bożenki wzór takiej dziewczyny. Długo czekała na wyszycie, aż w końcu szukając przerywnika w haftowaniu piwonii dokonało się. Dziewczyna bardzo skojarzyła mi się z latem, do którego od dawna tęsknię.
Nie chciałam jej oprawiać w ramkę, bo obrazków i tak nie mam już gdzie wieszać, więc postanowiłam uszyć poduszkę. Wykorzystałam tu kawałeczek sztruksu w zielonym kolorze z kwiatuszkami. I tak powstała nowa letnia poduszka.
Długo zastanawiałam się nad kolorem (bardzo podobała mi się wersja Bożenki, czyli kolor niebieski), ale padło na bardzo ciemną zieleń. Żeby haft nie wyszedł zbyt duży wyszywałam na kanwie 20.

 I jeszcze raz w pełnej okazałości.
Pozdrawiam cieplutko, nareszcie!