Gdybyśmy wzięli pod uwagę kolejne etapy w życiu człowieka, to po ślubie, o którym była mowa w poprzednim poście, często kolej na chrzciny :)
Zatem dziś tzw. szatka do chrztu. Podobną pokazywałam już na blogu. Tym razem jednak gałązka jest bez kokardki i nieco zmodyfikowałam same kwiatki wykorzystując węzełki podłużne. Ta szatka poleci do USA, stąd takie nietypowe imię dziewczynki.
Poniżej kilka kolejnych zdjęć:
Mam nadzieję, że jest jeszcze grupa odwiedzająca mojego bloga. Zapraszam więc na kolejne odsłony moich prac; będzie mi niezmiernie miło :)