Pastelowo
To już ostatnia odsłona tegorocznych pisanek.
Modne są obecnie wielkanocne dekoracje w pastelowej wersji, więc postanowiłam w takiej postaci zrobić pisanki. Ze strychowych zapasów wyjęłam drewniane pisanki, pomalowałam je farbami kredowymi w różnych kolorach, ozdobiłam odciskami z masy, wykończyłam aksamitnym lakierem, żeby przyjemne w dotyku były i oto jak się prezentują:
Dla mnie rewelacja!
Pisanki różane
Tym razem pisanki z motywem różanym. Nie mogło ich zabraknąć, bo choć róże nie są typowe dla Wielkanocy, to jest to mój ulubiony motyw na pisanki. Motyw z serwetki, biżuteryjne dodatki i złote piegi...
Zrobiłam też niewielki stroik z cyklamenami. Urzekły mnie tak bardzo, że musiałam je do czegoś wykorzystać. Dodatkiem do stroika są kurze wydmuszki z motywem zajączków, zrobione przeze mnie.
Została jeszcze jedna partia pisanek, więc zapraszam ponownie. Pozdrawiam i życzę udanych przygotowań do świąt :)Jaskółcze jaja
Ten przepiękny papier ryżowy z jaskółkami kupiłam już chyba w zeszłym roku. Nie zdążyłam go wykorzystać, więc w tym po prostu musiałam! Tym razem ozdabiając pisanki dodałam odciski z foremek (ciągle z nimi walczę - nie wszystkie mi niestety wychodzą).
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Pozdrawiam i zapraszam!
Pisanki na bogato
Sezon jajeczny na moim blogu uważam za otwarty!
Wczoraj zakończyłam produkcję pisanek, warsztat sprzątnięty, więc mogę zająć się prezentacją. Nie powiem, żebym się w tym roku przepracowała, ale w porównaniu z rokiem ubiegłym (dwa strusie jaja - brak zdjęć) to i tak dużo wyszło.
Dziś pierwsza odsłona: komplet wydmuszek kaczych na talerzyku, ozdobiony motywem z papieru ryżowego oraz złoceniami; kilka akcentów brokatowych. Miało być przecież na bogato, to niech się ładnie złoto błyszczy.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na następne pisanki:)
Zegar
Prezentując ostatnio frywolitkowe zawieszki mojej koleżanki Ani, przypomniałam sobie, że nie pokazywałam zegara, który dla niej kiedyś zrobiłam. Zegar bardzo prościutki - jedynie bejca i reliefy od szablonu oraz delikatne postarzenie; plecki wyklejone papierem scrapbboking.
A w tak zwanym międzyczasie zrobiłam sweter swojej córce. Po "100 latach" przerwy przeprosiłam druty! Niestety sweter pojechał już do Warszawy a ja zapomniałam zrobić zdjęcie :)
Pozdrawiam :)
Frywolitka Anny
Dzisiaj pozostaję w temacie moich ulubionych koronek.
Te oto frywolitkowe obręcze zrobiła dla mnie moja koleżanka Ania. Kiedyś już wspominałam o perfekcji Ani w wielu dziedzinach rękodzielniczych, co możecie zobaczyć na jej BLOGU, a te koronki są tego doskonałym dowodem. Nie chciałam z nich robić popularnych ostatnio "łapaczy snów" z dużą ilością dodatkowych zwisających ozdób. Ze względu na delikatność frywolitkowej koronki dodałam tylko kilka biżuteryjnych dodatków.
obręcz 30cm, kolor ecru
obręcze w zimowej scenerii (bardzo do zimy pasują jak widać)
Ani jeszcze raz bardzo dziękuję, a Was zapraszam do podziwiania jej prac. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !