Pracownia Krawiecka MONA Tomaszów Lubelski
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić sukienki z haftem tomaszowskim, inspirowane strojami znajdującymi się w naszym tomaszowskim Muzeum Regionalnym. Sukienki zostały uszyte przez
Pracownię Krawiecką MONA, której właścicielką jest
Monika Stromidło.
Sukienki te pokazuję, bo w ich uszyciu miałam swój niemały udział: wyszywałam rękawy, dół spódnic oraz kołnierzyki i karczki. Pokazać poszczególne elementy nie byłoby sensu, zwłaszcza, że miałam je tylko w trakcie pracy. Ich urok widać dopiero w gotowych sukniach.
Pracownia Krawiecka MONA Tomaszów Lubelski
Pracownia Krawiecka MONA Tomaszów Lubelski
Poniżej moje zdjęcia z pracą nad haftami. Materiał to len, haft trzema nitkami muliny Ariadna.
Sukienka 1
Sukienka 2
Bardzo się cieszę, że w naszej miejscowości i regionie kultywuje się starą kulturę i zwyczaje, w tym również regionalne stroje ludowe. Miło jest mieć w tym swój udział.
Pozdrawiam serdecznie w letni deszczowy wieczór :)
Po całej serii okolicznościowych pudełek pora na coś, co lubię najbardziej, czyli haft. Do tego moja ulubiona tematyka - damy.
Hafty powstały już bardzo dawno, ale nie miałam okazji pochwalić się nimi.
Trafiłam kiedyś na wzory pięknych dam w kapeluszach, ale tylko na wzory, bez zdjęcia gotowego haftu. Nie miałam pewności, co z takiego wzoru może wyjść, więc długo nosiłam się z decyzją, czy je wyszyć. W końcu zaryzykowałam i jestem mega zadowolona. Zwłaszcza piękna okazała się dama w czerwonym kapeluszu. No uwielbiam ją po prostu! Druga dama nie jest już tak efektowna, ale wyszyłam ją do kompletu.
Damy oprawiłam w wąskie czarne rameczki. Pod płótno podłożyłam ocieplinkę, żeby obrazki nabrały nieco wypukłości (bardzo podoba mi się ten sposób oprawy, zwłaszcza, kiedy nie ma szkła).
Teraz pozostaje mi znaleźć dla nich miejsce na ścianie i podziwiać ich urodę. Dam oczywiście :)
Teraz pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam ponownie :)
Dzisiaj jeszcze jedno pudełeczko. Tym razem prezent dla Hani z okazji I komunii Św.
Pudełeczko miało być subtelne, z kwiatkami, nieco w stylu retro. Wykorzystałam zatem przepiękny papier ryżowy z motywem złocieni. Sam papier spełniał wymagania, więc niewiele tu mojej pomysłowości. Boczki pudełka okleiłam papierem do scrapów. W środku dedykacja w formie bileciku.
Dziękuję za odwiedziny, miłe komentarze i zapraszam ponownie :)
Dzisiaj dla odmiany pokazuję ślubny kuferek.
Życzenie zamawiającej stało się dla mnie nie lada wyzwaniem. Kuferek miał być dzielony, dla obojga nowożeńców (zarówno na wierzchu, jak i w środku).
W internecie znalazłam ilustrację, pasującą moim zdaniem do tego pomysłu. Z papieru ryżowego zawierającego drobinki srebrne i złote okleiłam suknię. Czarne tło pokropiłam złotą farbą. W środku, co słabo widać część przegródek jest w kolorze szarym (dla Młodego). Do tego wkleiłam kilka sentencji o miłości, życzenia i w napięciu czekałam, czy spełniłam tym oczekiwania. Kuferek dotarł już do zamawiającej, a ja dostałam sms-a, że jest "bombowy".
Bardzo cieszą mnie takie informacje, bo nie zawsze pomysł da się dokładnie przełożyć na wykonanie.
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam ponownie :)
Robiąc porządek w zdjęciach, okazało się, że nie pokazałam Wam takiej oto skromnej szkatułki. Została jedynie pobejcowana. Wierzch zdobi wizerunek kobiety retro w dekorze z szablonu. Od środka wieczko okleiłam papierem ze scrapów.
Obecnie realizuję się szkatułkowo, ale mam jeszcze co nieco w zanadrzu z haftów.
Zapraszam więc do odwiedzin :)
Dziś kolejny kuferek komunijny wykonany w ostatnim czasie. Ten motywami i dedykacją wprost nawiązuje do wspomnianej uroczystości. Miał być delikatny, w szarościach, z motywem aniołków. Wykorzystałam tu papiery do scrapów, papier ryżowy (motyw aniołków) oraz wydruk własny (dedykacja). Mam nadzieję, że spełniłam oczekiwania zamawiającej i Lena ucieszy się z pamiątki.
Mam też nadzieję, że chłodna i deszczowa pogoda nie zepsuje uroczystości dzieciom.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam:)
Zaczął się maj, a z nim sezon komunijny. Nie obyło się zatem bez zamówienia komunijnych pamiątek. U mnie to zwykle szkatułki lub skrzyneczki.
Dziś pokazuję dwie z nich, choć darowane z okazji I Komunii Św., to bardzo nieoczywiste.
Pierwsza szkatułka jest dla dziewczynki, miłośniczki czerwonych aut. Zrobiłam ją w stylu retro i aby nadać jej dziewczęcego charakteru dodałam suszone kwiatki, jakby z pamiętnika. Jedne są nadrukowane, ale inne prawdziwie zasuszone. Cała kompozycja, zarówna ta na wieczku, jak i w środku powstała w Canvie.
Druga szkatułka przeznaczona jest dla miłośniczki kosmosu, gwiazd itp. Tutaj oprócz papieru do scrapów użyłam wycisków gwiazdek z foremki silikonowej.
Mam nadzieję, że tak spersonalizowane szkatułki bardzo ucieszą obdarowane dziewczynki.
Wam dziękuję za odwiedziny i życzę ciepełka, którym nas maj w tym roku nie rozpieszcza.
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !