W ramach nauki haftu wyszyłam trzy motywy kwiatowe. Miałam za zadanie wykorzystać w nich ścieg atłaskowy (haft płaski) oraz haft cieniowany. Wielką satysfakcję sprawiło mi ich haftowanie.
Szczególnie napracowałam się przy bratkach. Starałam się przy cieniowaniu bardzo (dwoma i jedną nitką muliny). Wiem, że daleko im do ideału, ale jak na pierwsze próby haftu cieniowanego jestem z siebie bardzo dumna.
Jak to dobrze mieć psa i "przymus" wychodzenia z domu na na przykład na taki spacer! W tym roku jesień nas rozpieszcza piękną pogodą...i taką jesień lubię...
Dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe komentarze. Pozdrawiam cieplutko :)
Takiego wyzwania dotychczas nie miałam. Dostałam zamówienie na skrzyneczki na drobiazgi dla ośmioletnich bliźniaczek. Nie chciałam, aby były one identyczne, ale jedynie podobne. Ostatecznie różnią się tylko środkiem.
Do ozdobienia skrzynek wykorzystałam moje ulubione papiery do scrapów z serii secret garden.
Ogród obecnie wygląda bajecznie ze względu na przebarwiające się rośliny. Nie tylko latem jest w nim kolorowo!
Pozdrawiam jesiennie :)
Jeszcze raz wracam do tematyki ślubnej. Tym razem jednak z pracą haftowaną. Nie ja jednak jestem jej autorką, ale moja córka Milena, której prace czasami pokazuję.
Jako pamiątkę ślubną dla swoich przyjaciół Milena wyszyła taki oto obrazek. Zaczynając go nie wiedziała jeszcze o pomyśle Młodych, że do ślubu pojadą starym, zielonym "maluszkiem" Michała. W podświadomości chyba czuła, że trafi w punkt z tym haftem. A jakie było zaskoczenie i wzruszenie samych młodych!
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
Moja droga do pracy. Tak pięknie obecnie...
W ostatni weekend miałam okazję odwiedzić córkę w Warszawie. Trafiłam na wspaniałą pogodę, piękną "polską złotą jesień"...
Zapraszam zatem na jesienny spacer po wilanowskim parku.
Pozdrawiam jesiennie i dziękuję za odwiedziny :)
Dziś po raz kolejny prace na okoliczność ślubu.
Motyw eukaliptusa, zielonych listków i gałązek widać w tym sezonie stał się bardzo popularny na zaproszeniach, więc skrzyneczki dla nowożeńców też utrzymałam w podobnym klimacie.
Pierwsza dla Doroty i Sylwestra:
Do ozdobienia skrzyneczek wykorzystałam również złote nitki do manicure'u, co widać na zdjęciu poniżej
Drugą skrzyneczkę zrobiłam dla przyjaciółki mojej córki, Kasi oraz Michała:
Motywy na skrzyneczki przygotowałam sobie wykorzystując program Canva. Polecam! Wspaniałe narzędzie i choć nie jest to już tym sposobem klasyczny decoupage, bardzo ułatwia ozdabianie prac.
Pozdrawiam coraz bardziej jesiennie i zapraszam:)
Tak, tak, wiem... kolejna skrzynka na biżuterię, tym razem jednak dla małej dziewczynki. Kiedy moja mała sąsiadka zobaczyła kuferek z lawendą, który pokazywałam w poprzednim poście, koniecznie chciała taki dla siebie.
Amelia jednak zażyczyła sobie skrzyneczkę z motywem ulubionych piesków: maltańczyka i szpica miniaturowego. No i trudne zadanie w ten sposób otrzymałam. Przeszukując internet znalazłam wspaniałe ilustracje japońskiego rysownika - jedną z nich wykorzystałam na wieku. W środku zamieściłam wizerunek szpica. Naklejone motywy piesków uzupełniłam kwiatkami z szablonów, dodałam motywy psich łapek i... spełniłam więc chyba jej oczekiwania. Amelia była bardzo zadowolona.
Bardzo chciałabym moje wpisy urozmaicić różnymi pracami, ale w tej chwili tylko kuferki mam na warsztacie. Zaniedbałam się, jeśli chodzi o haft, do którego pomału tęsknię. Mam jednak nadzieję, że uzbroicie się w odrobinę cierpliwości i jeszcze zechcecie odwiedzić mój blog.
Pozdrawiam cieplutko:)
Kuferki na biżuterię cieszą się nieustającym powodzeniem. Kuferek, który dziś pokazuję przeznaczony był dla pewnej Anny. Zlecenie dostałam na trzy dni od jej imienin, więc musiałam w bardzo szybkim tempie go "ogarnąć". Nie mogłam zatem wymyślić nic skomplikowanego.
Wykorzystałam: motyw lawendy z serwetki, papier do scrapów, silikonowe sznureczki - odciski z foremek, szablony, farby kredowe.
Kocham lawendę i myślę, że kuferek jest bardzo udany.
Pozdrawiam cieplutko :)
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !