wtorek, 21 lipca 2015

Ślubnie po raz "n-ty"


Dzisiaj powracam z tematem ślubnym.
Pierwsza skrzyneczka według preferencji zamawiającej: pudrowy róż i goździki. Miałam okazję ponownie wykorzystać farby kredowe, kolory Original White i Antoinette z kolekcji Ann Sloan ( dla mnie CUDO!) oraz motywy goździków z serwetki kupionej w zamierzchłych czasach, kiedy stawiałam pierwsze kroki w dekupażu.




Drugie pudełeczko - książka, zrobione dużo wcześniej, ale nie pokazywane jeszcze, wykonane podobnie jak poprzednie tego typu.

Na koniec o niespodziance, jaką sprawiła nam MAJA. Otóż będąc wakacyjnie w Bieszczadach postanowiła odwiedzić JASMIN, do której i ja dołączyłam. Było to spotkanie po kilka latach niewidzenia się :) Dziewczyny pisały już o tym spotkaniu na swoich blogach; ja tylko jeszcze raz dodam, że bardzo mnie to spotkanie wzruszyło i ucieszyło. Dzięki stokrotne!