Tegoroczne wakacje rozpoczęłam od skończenia różanego obrazka. Wspominałam o nim TU. Wyszywałam go nadspodziewanie długo, robiąc parę innych rzeczy w tzw. międzyczasie. W moim przypadku to aż nieprawdopodobne! Odebrałam właśnie z oprawy i ostatecznie wygląda tak. I... naprawdę powiesiłam go w łazience :)
Pozdrawiam !