Pojawiła się potrzeba obdarowania pewnego starszego pana. Stąd zrodził się pomysł na herbaciarkę, taką trochę minimalistyczną, delikatnie postarzoną. Do środka uszyłam woreczek, coby ulubiona herbata nie miała bezpośrednio styczności z lakierem. Tak się spodobała, że już mam zamówienie na kolejną.
Na nadchodzące jesienne herbaty będzie jak znalazł...
Pozdrawiam serdecznie!
Też mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńŚliczna... :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUna caja preciosa para las infusiones
OdpowiedzUsuńŚliczna jest. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń