W końcu zrobiłam coś dla siebie! Ozdobiłam dekupażem mały drewniany manekin - jeden z dwóch, kupionych bardzo dawno, czekających aż wena mnie ogarnie. W końcu znalazły się - wena, chęci i troszkę wolnego czasu. Motyw wybrałam już dawno, Kolor tła, dodatki przyszły potem, w trakcie pracy. No i przy okazji stwierdziłam, że na nowo polubiłam kolor zielony, taki właśnie jak na manekinie. Pewnie gdzieś się jeszcze u mnie pojawi...
Pewna moja znajoma, kiedy zobaczyła ten manekin zapytała: "Po co ci TO właściwie?" Hm, no właśnie po to - uzupełnia mój babski kącik (o samej przyjemności ozdabiania nie wspomnę, ale to nie wszyscy rozumieją).
A tak oto manekin prezentuje się obok toaletki i skrzynki na biżuterię.
Stare zdjęcie ślubne, które widzicie pochodzi z "archiwum" rodzinnego mojego męża. Udało mi się znaleźć do niego równie starą ramkę z wypukłym szkłem!
Manekin widoczny z każdej strony...
Mam nadzieję, że mój manekinek przypadnie wam do gustu. Drugi mam zamiar zrobić w zupełnie innym stylu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznych dni :) Wszyscy stęskniliśmy się chyba za ciepełkiem !
Sezon komunijny się zaczął, więc nie mogło zabraknąć prezentu dla małej damy. Oto skrzynka na skarby dla Dominiki.
Znany i lubiany serwetkowy motyw dziewczynki w otoczeniu motyli. W tle serwetka w ornamenty, nieco zatarte i "pokryte" deseniem w romby. Całość malowana bejcą grafitową i bielona pastą. Myślę, ze fajnie wyszło.
Zdjęcia ciężko było zrobić, bo za oknem było ciemno, ponuro i bardzo deszczowo, a skrzyneczkę trzeba było oddać...
To nie jedyna praca, którą dekupażowałąm ostatnio. O tym pewnie w kolejnym poście. Wróciłam również do haftu - prawie na dwa miesiące odłożyłam moją Damę z bukietem, ale pomału nadrabiam zaległości.
Teraz dziękuję wam za odwiedziny i miłe komentarze. Zapraszam ponownie !
Dzisiaj taca do "męskiego" biura. Firma zajmuje się przewozami osób, więc motyw przewodni to samochody. A żeby było nieco inaczej to samochody są retro. Czy taca się przyda? Mam nadzieję, że tak... ot, choćby jako element wystroju :)
Motyw samochodów to wydruk. Żeby wpasować ją w powierzchnię tacy dużą część tła musiałam domalować.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam w ten zimny i deszczowy wieczór. I kto by pomyślał, że to maj !
Tym razem pewna odskocznia od tego, co zwykle robię. Mianowicie postanowiłam zrobić mini stroiki wiosenne - taki maleńki wiosenny obrazek zamknięty w filiżance. Zainspirowałam się zdjęciami przypadkiem znalezionymi w sieci, a pochodzącymi z bloga
CUDAKI I WIANKI.
Jedno wyjście do miasta po filiżanki po złotówce (znalezione w wiadomym sklepiku), garstka maleńkich sztucznych kwiatków, gniazdka uwite przez siebie, ptaszki i jajeczka znalezione wśród domowych przydasiów i jeden wieczór, w czasie którego powstały kompozycje. Wiele przyjemności przy pracy nad nimi i takie oto radosne dekoracje mogą zdobić kuchnię czy inne miejsca w domu.
niezapominajki w żółtej filiżance
stokrotki w brązowej filiżance (tutaj ptaszek gdzieś odfrunął)
kwiat jabłoni w białej filiżance ze ślicznymi kwiatami wiśni japońskiej
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej majówki !
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !