Manekin
W końcu zrobiłam coś dla siebie! Ozdobiłam dekupażem mały drewniany manekin - jeden z dwóch, kupionych bardzo dawno, czekających aż wena mnie ogarnie. W końcu znalazły się - wena, chęci i troszkę wolnego czasu. Motyw wybrałam już dawno, Kolor tła, dodatki przyszły potem, w trakcie pracy. No i przy okazji stwierdziłam, że na nowo polubiłam kolor zielony, taki właśnie jak na manekinie. Pewnie gdzieś się jeszcze u mnie pojawi...
Pewna moja znajoma, kiedy zobaczyła ten manekin zapytała: "Po co ci TO właściwie?" Hm, no właśnie po to - uzupełnia mój babski kącik (o samej przyjemności ozdabiania nie wspomnę, ale to nie wszyscy rozumieją).
A tak oto manekin prezentuje się obok toaletki i skrzynki na biżuterię.
Stare zdjęcie ślubne, które widzicie pochodzi z "archiwum" rodzinnego mojego męża. Udało mi się znaleźć do niego równie starą ramkę z wypukłym szkłem!
Manekin widoczny z każdej strony...
Mam nadzieję, że mój manekinek przypadnie wam do gustu. Drugi mam zamiar zrobić w zupełnie innym stylu.
Pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznych dni :) Wszyscy stęskniliśmy się chyba za ciepełkiem !
"Po co ci To wlasciwie?" Takich pytan nie zadajemy, bo na takie pytania nie ma w naszym przypadku odpowiedzi. A zreszta nasze cale zycie pelne jest tego "Cos". Wystarczy rozgladnac sie po domu, zeby dostrzec cala mase takich wlasnie "cos-ow". Rownie dobrze zyloby sie bez nich , a jednak sa i dobrze nam z tym...
OdpowiedzUsuńManekim wyszedl pieknie i rownie elegancko wkomponowal sie w Twoj "babski kacik" ;)
Prezentuje się bardzo "babsko" :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu mnie manekin się on bardzo podoba, ja bardzo lubię zielony kolor, bo uspokaja i wycisza :) fantastycznie go ozdobiłaś, pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuńA mnie się marzy taki duży,tylko przy moich umiejętnościach to nie wiem czy dałabym radę:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny manekin. Zieleń idealnie tu pasuje. Też mam taki jeden ozdobiony. Na półce fajnie się prezentuje. Nie wszystkie przedmioty muszą do czegoś służyć, niektóre przecież mogą być po prostu ozdobą.
OdpowiedzUsuńBardzo mu "do twarzy" z tą zielenią. Świetny, klimatyczny kącik stworzyłaś, Gosiu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńManekin świetnie się prezentuje obok zdjęcia i tych wspaniałych przedmiotów, chciało by się rzec, że w zieleni mu do twarzy, gdyby ją miał:)))
OdpowiedzUsuńIdealnie pasuje do Twojego kącika. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńSister wybacz, dawno nie zaglądałam do ciebie.No właśnie , co za głupie pytanie, po co ci ten manekin. A po kpy......odpowiedziałabym , tylko po co , jak i tak ona nie zrozumie. Manekinek śliczny , cały kącik wygląda świetnie, damowo ,a to tygryski lubią najbardziej. Buziaki
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś tak pyta, to nie czuje tego czego nie da się wytłumaczyć. Ktoś kiedyś powiedział "czy pyta się dlaczego ptak śpiewa?" Taka osoba widzi potencjalny kurz a nie przyjemność zrobienia i cieszenia oczu i ducha. Przecież nie wszystko jest po coś, jest dla bycia, bo tak chcemy. Cudowny!
OdpowiedzUsuńNawet bardzo przypadł do gustu! Idealnie pasuje do mebelków, cudny kącik urządziłaś!
OdpowiedzUsuńMam ogromne zaległości w blogach, więc i tu dawno, dawno mnie nie było - aż mi się rozświetliły oczy... manekin jest piękny, kojarzy mi się z minionymi epokami i jakoś tak... absyntowo. Wyśmienicie wyglądają na nim róże (ten motyw uwielbiam od lat i jakoś nie umiem się nim znudzić). Ciekawa jestem jaki masz inny manekinowy pomysł! ściskam serdecznie, Ania
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie go ozdobiłaś. Ta pasmanteria dodała mu szyku.
OdpowiedzUsuńpiękny, romantyczny, kobiecy...ta zieleń jest śliczna!
OdpowiedzUsuń