sobota, 30 kwietnia 2011

Szydełowe firanki mojej siostry

O tym, że mam siostrę Asię, czyli blogową Jasmin, chyba wiecie. Obie dzielimy podobne pasje: haft krzyżykowy, decoupage i po prostu wielkie zamiłowanie do wszelkiego rękodzieła.
Ale czy wiecie, że mamy jeszcze jedną siostrę, Irenę ? Chyba tylko niektóre z was. Tak samo jak ja i Asia jest miłośniczką rękodzieła z tym, że sama pokochała szydełkowanie. Tworzy przede wszystkim rzeczy praktyczne, do wystroju swojego mieszkania w bardzo specyficznym stylu. Są to głównie firaneczki, zazdrostki, ale i większe firanki. Jedną z nich dostałam w prezencie, tuż przed świętami mogłam zawiesić ją w oknie mojej kuchni ! Oto ona:


A tutaj kilka innych firaneczek mojej siostry (przepraszam za kiepskie zdjęcia). Urocze, prawda ?

Serweta poniżej, to moim zdaniem jedno z arcydzieł Ireny. Jest to serweta "koniakowska", łączona z wielu, niezwykle misternie wykonanych elementów.

Mam nadzieję, że nie oberwie mi się od Ireny za ten post. Nie pytałam jej bowiem o zgodę. A co tam... sama nie chce się pochwalić, to zrobię to za nią. Myślę, że warto :)