niedziela, 5 sierpnia 2012

Różne różności... moje i nie moje


Dziś tak jak w poście - różne różności...
Zacznę od woreczka na bieliznę, który wyszyła dla mnie Małgosia ze ZMIRZCHU LUNY w zamian za wisiorek, który ja zrobiłam dla niej... taka mała wymianka... Jeszcze raz dziękuję, Małgosiu; jest śliczny, dokładnie taki, jak chciałam.
A tutaj poduszka, którą dostałam od Alicji z BEAUTYHOME. Alicja szyje przepiękne drobiazgi do domu i nie tylko i jestem bardzo szczęśliwa, że ta misternie wykonana poduszka trafiła do mnie. Dziękuję Alicjo i czerwienię się ze wstydu, że dopiero teraz chwalę cię na moim blogu ...

A teraz jeszcze moje prace:
...pudełeczko na pamiątki maleńkiego Maciusia...


 ... ukończony haft, pokazywany wcześniej w trakcie wyszywania (całość pokażę wkrótce, po oprawieniu)...

Teraz pozdrawiam was gorąco !!! z upalnego Tomaszowa i życzę udanego wypoczynku :)