Dziś tak jak w poście - różne różności...
Zacznę od woreczka na bieliznę, który wyszyła dla mnie Małgosia ze ZMIRZCHU LUNY w zamian za wisiorek, który ja zrobiłam dla niej... taka mała wymianka... Jeszcze raz dziękuję, Małgosiu; jest śliczny, dokładnie taki, jak chciałam.
A tutaj poduszka, którą dostałam od Alicji z BEAUTYHOME. Alicja szyje przepiękne drobiazgi do domu i nie tylko i jestem bardzo szczęśliwa, że ta misternie wykonana poduszka trafiła do mnie. Dziękuję Alicjo i czerwienię się ze wstydu, że dopiero teraz chwalę cię na moim blogu ...
...pudełeczko na pamiątki maleńkiego Maciusia...
... ukończony haft, pokazywany wcześniej w trakcie wyszywania (całość pokażę wkrótce, po oprawieniu)...
Teraz pozdrawiam was gorąco !!! z upalnego Tomaszowa i życzę udanego wypoczynku :)