Decoupage i dama
Skoro wprowadzenie do mojego haftu krzyżykowego zaczęłam od damy to i decoupage na moim blogu zacznę od dam.
Myślę, że każdą lub prawie każdą zachwyca wizerunek kobiety stworzony przez amerykańskiego ilustratora Harrisona Fishera. Te fryzury, kapelusze, stroje, biżuteria....ech, same cudowności. Aż chciałoby się żyć w tamtych czasach...
Portrety "dziewczyn Fishera" są doskonałą inspiracją, a decoupage doskonale daje możliwość zrobienia prac w klimatach minionej epoki.I tak oto zrobiłam sobie lusterko. Powstało ono z czystej przyjemności (bo o jego użyteczności właściwie nie ma co mówić).
Myślę, że każdą lub prawie każdą zachwyca wizerunek kobiety stworzony przez amerykańskiego ilustratora Harrisona Fishera. Te fryzury, kapelusze, stroje, biżuteria....ech, same cudowności. Aż chciałoby się żyć w tamtych czasach...
Portrety "dziewczyn Fishera" są doskonałą inspiracją, a decoupage doskonale daje możliwość zrobienia prac w klimatach minionej epoki.I tak oto zrobiłam sobie lusterko. Powstało ono z czystej przyjemności (bo o jego użyteczności właściwie nie ma co mówić).
Niedawno też zrobiłam koleżance kuferek na biżuterię z jedną z "dziewczyn Fishera"
Dodam jeszcze małe owalne obrazeczki, które zrobiłam bardzo dawno dla siostrzenicy
Tworzysz piekne przedmioty,bede tu zagladac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam dziewczyny Fishera , tez kilka prac z nimi popełniłam.Twoje prace są śliczne .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gosia ślicznie skomponowałaś blog, jeszcze raz podziwiam prace,będę cię miała w zasięgu i życzę powodzenia. Ilość komentarzy nie ma się nic do ilości odwiedzających.Mam nadzieję że będziesz się dobrze bawić.Buziaki
OdpowiedzUsuńGosiu tworzysz tak piękne prace, zarównio hafciarskie jak też w decu, że Twój blog z pewnością będzie cieszył sie dużym zainteresowaniem. We mnie masz wierną fankę. Cieszę się, że poza spotkaniami w realu mogę mieć możliwość oglądania tego robisz na bieżąco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa.
decu to dla mnie wyższa szkoła jazdy i tylko powzdychać mogę nad Twoimi dziełami :) a przez tą damę poniżej to niezły szok przeżyłam, nie mogłam sie napatrzeć na te idealnie równe krzyżyki, i te wykończenia...kokardki,wstążeczki,różyczki, koraliki ... to już nie jest zwykły haft krzyżykowy :))))
OdpowiedzUsuńGosiu bardzo się cieszę, że założyłaś w końcu bloga:) Życzę Ci samych miłych odwiedzających i wielu krzepiących komentarzy. Z wielką przyjemnością będę tu do Ciebie zaglądać:D
OdpowiedzUsuńUściski!
i tak jak przewidywałam powalisz nas swoimi pracami:)są piękne i perfekcyjnie wykonane!!!
OdpowiedzUsuńHola linda!!
OdpowiedzUsuńque lindos trabajos!
abrazo
c@
ya soy tu seguidora!!
OdpowiedzUsuńdesde Santiago de Chile!!
c@
Ach te kobitki Fishera.Tez mam do nich slabosc.Mam je na bombkach na tacy i innych gracikach.Ostatnio wpadlo mi w rece kilka fisherowych pieknosci do xxx.Sa piekne, ale widze, ze pracy przy nich bedzie duzo.Moze bysmy pomyslaly o wspolnym xxx.Tak jak kiedys porcelanke.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż lubię te kobietki. Świetnie je wykorzystałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Gosiu serdecznie.
трогательно!!душевно!!красиво!!
OdpowiedzUsuń