Małe szaleństwo zakupowe

Dostałam zamówienie na wyszycie krzyżyczkami obrazu. Postanowiłam, że wyszyję go na lnie, więc zmuszona zostałam złożyć stosowne zamówienie w jednym ze sklepów internetowych. Zamówień takich wystrzegam się jak tylko mogę, bo niezłe zapasy różnych płócien zalegają w domu, ale takiego lnu, jak potrzebowałam akurat nie mam. No i cóż się okazało ?! A to, że wielu płócien, jakie oferuje sklep jeszcze nie mam...
Takim więc sposobem mój składzik powiększył się o: taśmę aidową białą, wspomniany len koloru ecru, aidę16, a co najważniejsze drukowane kanwy, które mogą stanowić bardzo ciekawe tło dla haftów ! Dla jednej z nich mam już nawet pomysł...
Do tego wszystkiego dodałam jeszcze tkaninę oraz nici do haftu hardanger. Dawno postanowiłam spróbować czegoś nowego. Nie wiem tylko kiedy....

5 komentarzy:

  1. Gosia zaszalałaś ale się nie dziwię, miałam i ja poczynić nowe zakupy i kanwa z wzorami jest śliczna, napisz jaki to sklep na moją pocztę, dobrze? nie mam czasu szukać a zakupów mi się chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Hradanger za mną łazi od dawna...a kiedyś tak dużo nim robiłam.
    Teraz czekam na efekt końcowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zakupy, jestem ciekawa co wymyślisz z tej drukowanej kanwy. Mam wielka ochote od dawna na naukę hardangera. Znając Twoje zdolności, to naszego spotkania będziesz i w tej dziedzinie mistrzynią, i już wiem kto mnie nauczy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. czy mogę się dowiedzieć jaki to sklep,szukam i szukam i takiej piękności nie mogę znaleźć... Bloga,a szczególnie Twoich prac, nie będę komentować. Nie czuję się na siłach,ani nie jestem odpowiednią osobą do tego...Jestem za "mała" przy Twoim talencie.... mojaem

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger