Coraz bliżej święta...
... więc niemal jak w ukropie cały weekend oklejałam bombki, żeby zdążyć je wylakierować. Powstały również dwie bombki z decu 3D, czy jak to tam nazwać... Myślę, że technika ta jest bardzo fajna jeśli chodzi o dekorowanie bombek. Motywy nieco dziecinne, ale słodko-świateczne właśnie. Już w ubiegłym roku miałam ochotę takie zrobić, ale oczywiście nie zdążyłam... no to teraz od nich zaczęłam... Spód bombek okleiłam przezroczystymi mikrokulkami. Podoba mi się ten efekt zmrożenia, jaki dają. Polecam!
Jeszcze raz dziękuję za ogromną ilość komentarzy pod postem "Skarpeta" . Jest mi bardzo, bardzo miło. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz znajdziecie tu u mnie coś ciekawego dla siebie. Zapraszam i pozdrawiam :)
Moim zdaniem my cały czas znajdujemy tu coś dla siebie :) Mówię my, bo nie wierzę, że tylko ja się do tego grona zaliczam. Wzory bombek są bardzo mile dla oka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i piekne za jednym razem. ;-)
OdpowiedzUsuńCudne są!!! A ten "dziecinny" motyw dodaje im jeszcze więcej uroku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życząc przyjemnych przygotowań do świąt...
Ślicznie wyszły te bombeczki :)
OdpowiedzUsuńBombowe :-) Śliczne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki, moje bombki też się lakierują, mam nadzieję , że zdążę do świąt
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodzuchy :)
OdpowiedzUsuńQue preciosas bolas navideñas!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i oryginalne.
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie.
Piękne! Bardzo podoba mi się efekt uzyskany przez mikrokulki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gosia ty jesteś torpeda, już zmajstrowała w tak krótkim czasie przepiękne bombki, nie wiem jak ty to robisz ale ja jestem ślimak w porównaniu do ciebie, pracuś jeden. Świetny efekt 3D i oczywiście mikrokulki dodają smaczku. Osobiście bardzo lubię motywy z dziećmi. Buziaki
OdpowiedzUsuńNie mogę sie nigdy napatrzeć na takie śliczne bombki /././.
OdpowiedzUsuń