Zima w kolejnych bombkach
Dzisiaj kolejne, ostatnie bombki przestrzenne. Dwie pierwsze to 12cm, kolejne dwie 14cm. Zdjęcia moim zdaniem nie oddają ich uroku. Niestety strasznie trudno je sfotografować. W domu ciemno, bo pochmurno, na dworze bombki nieco "zachodzą mgiełką". Dlatego dodaję zdjęcia zrobione przed zamknięciem kul, aby można było pokazać nieco szczegółów. We wszystkich środek posypany brokacikiem, aby śnieg pięknie lśnił przy blasku światła. Tego też oczywiście nie widać...
W kolejnym poście będą już bombki decoupage.
Zapraszam i dziękuję za dotychczasowe odwiedziny i komentarze :)
CUDNE :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki :)
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie , w tych bombkach mozna sie zakochac.
OdpowiedzUsuńŚliczne ;) Ja zrobiłam 4 szt po 16cm ;) Zgadzam się, że ciężko je sfotografować, ale i tak widać, że są piękne ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Zakochałam się w te bombki, są bajecznie piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne bombki!!!
OdpowiedzUsuńCudny jest ten bajkowy świat zamknięty w bombce.
OdpowiedzUsuńrewelacyjne...
OdpowiedzUsuńWszystko już zostało powiedziane i mi zostało się tylko podpisać i to dwoma rękami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dużo pracy ale efekt wspaniały!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNiewiarygodnie piękne!
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt , śliczne ..
OdpowiedzUsuń