Zima w kolejnych bombkach

Dzisiaj kolejne, ostatnie bombki przestrzenne. Dwie pierwsze to 12cm, kolejne dwie 14cm. Zdjęcia moim zdaniem nie oddają ich uroku. Niestety strasznie trudno je sfotografować. W domu ciemno, bo pochmurno, na dworze bombki nieco "zachodzą mgiełką". Dlatego dodaję zdjęcia zrobione przed zamknięciem kul, aby można było pokazać nieco szczegółów. We wszystkich środek posypany brokacikiem, aby śnieg pięknie lśnił przy blasku światła. Tego też oczywiście nie widać...





 
W kolejnym poście będą już bombki decoupage. 
Zapraszam i dziękuję za dotychczasowe odwiedziny i komentarze :)

12 komentarzy:

  1. Nie dziwie sie , w tych bombkach mozna sie zakochac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ;) Ja zrobiłam 4 szt po 16cm ;) Zgadzam się, że ciężko je sfotografować, ale i tak widać, że są piękne ;)))

    Pozdrawiam,
    Mika

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakochałam się w te bombki, są bajecznie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny jest ten bajkowy świat zamknięty w bombce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko już zostało powiedziane i mi zostało się tylko podpisać i to dwoma rękami.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo pracy ale efekt wspaniały!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger