Dla Michaliny
...skrzyneczka na skarby, czym by one nie były...
Skrzyneczkę pomalowałam rozwodnioną, białą farbą. Zależało mi, żeby widoczna była struktura drewna. Motywy wybrała zamawiająca. Wykorzystałam te same gotowe literki oraz buciki, co w poprzednim pudełeczku, tym dla Szymona. Jak każda pewnie "dzieciowa" praca wyszła słodko !
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze :)
A w kolejnych postach następne dziecinne skrzyneczki
śliczniutka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Urocza :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna!
OdpowiedzUsuńPiękna, delikatna, dziecięca :)
OdpowiedzUsuńTe quedó preciosa, bss
OdpowiedzUsuńWyszła słodko :) I ślicznie :)
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka słodka.. a poprzednie wieszaczki piękne....urocze....
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzą Ci te skrzyneczki! Cudne są!
OdpowiedzUsuńPięknie ozdobione pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełko! Podoba mi się, że jest proste, ale z pomysłem.
OdpowiedzUsuńPięknie je ozdobiłaś, wygląda uroczo!
OdpowiedzUsuńBardzo delikatna, prosta a bardzo elegancka. Piękna!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba!
Dzieciowe motywy zawsze są rozczulające !!!
OdpowiedzUsuńSłodka jest skrzyneczka !!!
Pozdrawiam Agnieszka