To już ostatnia tegoroczna partia pisanek. Oj, było tego trochę... Warsztat decu poskładany i schowany, a tym samym kuchnia na święta pięknie wysprzątana ! Fotografie niezbyt udane, ale powtórzyć nie mogłam, bo pisanki już oddane. Są wśród nich wydmuszki gęsie - oklejane i ażurkowe, ale i nieco zapomniane przeze mnie drewniane "formy". Tym razem motywy z dominacją fioletu, bratki oraz kurczaki z bukietami fiołków (kolejny prześliczny papier, który serdecznie polecam na przyszłość !).
Niechaj Święta Wielkanocne
rozbudzą w sercach Waszych kwitnącą wiosnę,
a
wraz z nią nadzieję i radość na to,
co przynosi każdy nowy dzień.
Wesołych Świąt!
Dzisiaj kolejny raz kram z pisankami - bardzo duża różnorodność pod względem kolorów, wzorów i wielkości. I tak kolejno:
wydmuszki gęsie...
wydmuszki kacze i kurze... (moją faworytką wśród nich jest pomarańczowa w stokrotki, bardzo energetyczna)
drewniane mini jajeczka na patyczku...
Bardzo dziękuję wam za liczne odwiedziny oraz bardzo miłe komentarze !
Dzisiaj pierwszy dzień kalendarzowej wiosny ! Tak chciałoby się już ciepełka, kwiatków, śpiewających ptaszków i słońca przede wszystkim ! Nie ma tego za oknem, więc cóż, postanowiłam sama sobie zrobić odrobinę wiosny. Oto mój wiosenny wianek. Tylko na potrzebę zdjęć powiesiłam go w kuchni. Docelowo będzie w korytarzu. Przy okazji widać witrynę z niebieską porcelaną.
Dodaję jeszcze dwa jajeczka. Nie mogłam się oprzeć tym motywom, więc zrobiłam dla siebie pisanki w stylu pałacowym trochę, perłowe (seledynek z odrobiną różu), zdobione reliefami. Wyszły bardzo szkliste, więc bardzo trudno było mi zrobić zdjęcia.
W kolejnym poście będzie jeszcze spora garść pisanek.
Zapraszam !
Obiecałam, że oprócz pisanek w najbliższym czasie pokażę coś jeszcze.
Otóż po troszku dopieszczam swoją kuchnię ( mam tu na myśli tylko detale
- reszta czeka na lepsze czasy ), więc przerobiłam drewniane talerze,
które służyły mi jako podkładki pod talerze. Po raz pierwszy talerze te
ozdobiłam zaczynając swoją przygodę z decoupage, były w żółtym kolorze z
motywami słoneczników. Niestety ta pierwotna wersja nie nadawała się
moim zdaniem do pokazania :) Teraz talerze - podkładki musiałam
dostosować do chwili obecnej i oczywiście musiały się na nich znaleźć
niebieskie motywy. Z toile nie chciałam przesadzać, więc padło na kwiaty
i reliefową koronkę. Mnie efekt zadowala !
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego wieczoru !
Takiej zamieci śnieżnej jak dziś nie przeżyłam już dawno, może nawet wcale. Rano, gdy wychodziłam do pracy oczy moje ujrzały furtkę zasypaną do 2/3 wysokości, ledwo przebrnęłam lasek, przez który na skróty chodzę do pracy. Do tego potworny wiatr i śnieg kłujący jak igły. Szkoła niemalże pusta. Większość uczniów dojeżdża z okolic, więc nie było to dziwne. Z powrotem było tylko gorzej... Makabra ! Może jednak uparta zima wysypała się już na dobre i pozbyła się resztek mrozu !
Mając taką właśnie nadzieję, na przekór temu, co się dzieje za oknem pokazuję bardzo kolorowe, bardzo wiosenne pisanki - stokrotkowe wydmuszki gęsie oraz wydmuszki kacze w mini wiosenne kwiatuszki (szczególnie te drugie wyglądają jak porcelanowe).
Otrzymuję od was bardzo dużo komentarzy. Przybywają też nowi obserwatorzy. Jest mi zatem niezmiernie miło z tego powodu. Dziękuję i życzę jak najrychlej pogodnych dni, takich jak te kolorowe jajeczka :)
Bardzo dużo komentarzy dostaję od was, oczywiście wszystkie bardzo miłe ! Baaardzo dziękuję :)
Dzisiaj "elegancja Francja" - tak sobie nazwałam pisanki, w takim trochę dworskim klimacie, które dawno miałam zaplanowane, ale w tym roku dopiero udało mi się je zrealizować. W reliefach jestem kiepska, więc nieco przymknąć oko poproszę ...
Kolejne pisanki to mała powtórka z ubiegłego roku. Mam tu na myśli motywy różane i fiołki, jedne i drugie prześliczne...
W kolejnych postach jeszcze będą pisanki. Ale w międzyczasie tworzy się coś innego. Mam nadzieję, że nie zanudzam was jajami, choć w końcu Wielkanoc tuz, tuż... Pozdrawiam zatem gorąco i zapraszam ponownie !
W dalszym ciągu pozostaję w temacie pisanek, ale tym razem może mniej tradycyjnie, bo w stylu "toile". Pisanki te (akrylowe dwuczęściowe jaja) mają około 16 cm wysokości i będą dekoracją w mojej kuchni jako zawieszki na okno. Kiedyś wspominałam, że bardzo lubię tego typu motywy - zbieram niebieską, angielską porcelanę, którą eksponuję w kuchennej witrynce.
Boki pisanek ozdobiłam pasmanterią i materiałowymi kwiatuszkami.
Przy okazji wyszło, jaki kolor ostatnio mną rządzi...
niebieskości ! Co ciekawe
nigdy nie był to mój ulubiony kolor - do niedawna... To tak a propos posta
JASMIN, bardzo ciekawego !
Z każdą kolejną pisanką zaczęłam obiecywać sobie, że już dość na ten rok ozdabiania pisanek, a jednak ciągle coś jeszcze oklejam... Może dlatego ciągle czasu mało na inne rzeczy... tęsknię do haftu... Naszykowałam sobie robótkę i nie mam kiedy zacząć...
Dziękuję, że zaglądacie tu do mnie, choć monotematycznie w tej chwili na blogu :) Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że wkrótce będę mogła pokazać coś innego niż pisanki !
Witam i dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Przy okazji kolejnych bobinek, które na pewno będą (może już wkrótce) napiszę o sposobie wcierania serwetek. Dzisiaj natomiast kolejne pisanki - taki pisankowy misz masz.
seria "wiosenne kwiaty" (wydmuszki gęsie)...
ażurki (w tym na kaczej wydmuszce) ...
drewniane maleństwa na patyczku ...
Jak widać bez rewelacji - żadnych nowości, chociaż mi osobiście bardzo podobają się te pierwsze (wszystkie z jednej fantastycznej serwetki!). Jeszcze parę pisanek zrobiłam i kilka się lakieruje. Również robię inne rzeczy, żeby nie było nudno, ale to jeszcze troszkę potrwa.
Zapraszam do oglądania i pozdrawiam serdecznie :)
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !