Po raz czwarty
Po raz czwarty wykorzystałam motyw "różowej" dziewczynki na skrzyneczce dla młodej damy. Motyw ten cieszy się nieustającym powodzeniem, więc nie jestem w stanie odmówić go zamawiającym. Za każdym jednak razem staram się, aby kolejna skrzynka była trochę inna od poprzednich.
A to mój Hugo po pierwszej wizycie u fryzjera. Coraz bardziej przypomina prawdziwego szkota (terriera oczywiście), choć muszę przyznać, że mimo swych zaledwie sześciu miesięcy wygląda bardzo poważnie. W tle widać oczywiście Miszę.
Mimo różnych humorów Miszy mają miejsce i takie sytuacje:
Pozdrawiam serdecznie !
Piękna skrzyneczka taka delikatna. A z piesków dobrana para, fajne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPrześliczna szkatułka :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, delikatna skrzyneczka.
OdpowiedzUsuńPiękna skrzyneczka:))bardzo mi się podobają te delikatne wzorki po bokach:)))a psy słodkie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna skrzyneczka-bardzo dziewczęca.
OdpowiedzUsuńpiekna a psiaki slicznosci
OdpowiedzUsuńPreciosa la caja, yo también tengo un westy como el tuyo, se llama Currito, lo puedes ver en el lateral de mi blog, besos
OdpowiedzUsuńCo tam że czwarty raz,, ale jakie śliczne i ile trzeba mieć inwencji twórczej aby każde pudełko z tym samym motywem było inne.A Hugo boski.Buziaki
OdpowiedzUsuń