Kolejny raz miałam okazję wyszyć tradycyjną "szatkę do chrztu". Tym razem dla dziewczynki, więc w kolorze różowym. Podobną wyszywałam już jakiś czas temu, TUTAJ w wersji niebieskiej, dla chłopczyka. Prośba była o ten sam motyw.
Haft wykonałam na bardzo cienkim batyście, podwójną niteczką muliny, ściegiem atłaskowym i sznureczkiem.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)
Wspaniałą wyhaftowałaś szatkę. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękna szatka taka subtelna, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPiękna szatka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny motyw i wykonanie a pamiątka na cale życie.
OdpowiedzUsuńDelikatnie, cudnie :-)
OdpowiedzUsuń