Bardzo dziękuję za odwiedziny, komentarze, a przede wszystkim życzenia świąteczne. Mam nadzieję, że przeżyliście je w zdrowiu oraz ciepłej, rodzinnej atmosferze, a nadchodzący czas przyniesie Wam wiarę, nadzieję i miłość.
W kwestii moich prac, kontynuuję prezentację tegorocznych pisanek. Tym razem to komplet wydmuszek z bardzo popularnym i bardzo lubianym motywem różanym, z dodatkiem jednak motywu pary króliczków - takim niepisanym symbolem tych świąt.
Miłego czasu Wam życzę i tak upragnionej wiosny w pełnej krasie :)
Ps. Mam ciągły problem z zamieszczaniem komentarzy - u siebie na blogu, ale też u innych. Tylko przypadkiem udaje mi się czasem coś napisać. Albo nie jestem zalogowana (choć rzeczywiście jestem) i figuruję jako anonimowy albo wyskakuje błąd, który uniemożliwia opublikowanie komentarza. Mimo szczerych chęci nie mogę na bieżąco komentować, za co z góry serdecznie przepraszam.
Śliczne pisanki Gosiu, najbardziej podobają mi się te z różyczkami, ot taka romantyczna dusza ze mnie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńGosia , ja sobie podziwiałam jajeczka i tu podsumowując wpiszę słowa zachwytu i zazdroszczę, że udało ci się tyle jajek wysiedzieć.Sama nie wiem które bardziej mi się podobają, trudno wybrać.Buziaki, będę w piątek w domu.
OdpowiedzUsuńGosiu wszystkie jajeczka śliczne, sama nie wiem , które bym wybrała, zachwycam się i zazdroszczę takiej ilości.Buziak, w piątek będę w domu.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje jajeczka. Motyw zajączków wspaniale się wpisał w motyw róż. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńGosiu po prostu cudne pisanki, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTrwam w zachwycie. Wszystko, co robisz, jest po prostu cudowne :-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Twoje kłopoty mogą wynikać z używanej przeglądarki lub brakiem aktualizacji systemu w Twoim laptopie. Jeśli nie używasz Chrome, to polecam. Żadnych kłopotów z blogowaniem nie mam nigdy w tej przeglądarce...
Pozdrawiam serdecznie, Małgosiu :-)
Cudowne! Wszystkie ale róże szczególnie mnie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńPiękne pisanki robisz. Dla takich cudów Wielkanoc powinna być dwa razy w roku.
OdpowiedzUsuń