Dyzio
Dziś postanowiłam pokazać obrazek, który wyszyłam wiele lat temu. Pojawił się wtedy program do przeróbki zdjęć na wzór haftu krzyżykowego. Córka zażyczyła sobie portret swojego ukochanego psa, Dyzia.
Dyzio, to piesek rasy mix, biszkoptowej maści, bardzo grzeczny i bardzo kochany. Moja 17-letnia córka dostała go w prezencie, kiedy miała 3 lata. Towarzyszy jej zatem prawie przez całe jej życie.
Dyzio, to piesek rasy mix, biszkoptowej maści, bardzo grzeczny i bardzo kochany. Moja 17-letnia córka dostała go w prezencie, kiedy miała 3 lata. Towarzyszy jej zatem prawie przez całe jej życie.
Wykorzystując wspomniany program uzyskałam wzór i oto PORTRET DYZIA (haft i oryginał).
Z haftu nie jestem zadowolona, choć namęczyłam się przy wyszywaniu okrutnie (najdrobniejsza kanwa, mnóstwo kolorów, niełatwy wzór...). Portret nigdy nie został oprawiony, do tej pory przeleżał w przysłowiowej szufladzie. Ostatnio jednak...przypomniałam sobie o tym hafcie...
Teraz nasz Dyzio ma już 14 lat ! Sędziwy z niego staruszek -niedosłyszy, a czasem wydaje mi się, że wcale nie słyszy, brak uzębienia powoduje, że ma problemy z jedzeniem, więc jest mocno"szczupły", najczęściej przesypia całe dnie...Patrzę na niego i widzę niestety, jak nasz najukochańszy pieszczoch powoli gaśnie...
Teraz nasz Dyzio ma już 14 lat ! Sędziwy z niego staruszek -niedosłyszy, a czasem wydaje mi się, że wcale nie słyszy, brak uzębienia powoduje, że ma problemy z jedzeniem, więc jest mocno"szczupły", najczęściej przesypia całe dnie...Patrzę na niego i widzę niestety, jak nasz najukochańszy pieszczoch powoli gaśnie...
Rozumiem dobrze zadumę nad losem starzejącego się przyjaciela - psa... Mam to samo - moja bokserka Ziuta już 7 lat skończyła, a boksery żyją krótko niestety(poprzednia 4,5)... Powiem tylko tyle , że macie szczęście że Wasz jest z Wami już 14 lat.:)
OdpowiedzUsuńHaft misterny bardzo, wyobrażam sobie ile kosztował pracy.
Haft jest bardzo podobny do oryginału- ja miałam spaniela 14 lat i patrzyłam jak "gaśnie"
OdpowiedzUsuńi już od tego czasu nie mam ochoty na "nowego" pieska- choć bardzo lubię zwierzaki- ale to jest tak jak by odszedł ktoś z rodziny - pewnie niektórzy będą urażeni taką wypowiedzią ale ja tak się czułam długo:-< Wanda
Sliczny piesek...Musze przyznac,ze wiele lat temu mialam bardzo podobnego, tyle tylko,ze bialo-bezowego...
OdpowiedzUsuńMalgosiu...jestem pod wrazeniem Twojej pracy. sama "przymierzam" sie do przerobki zdjecia i wciaz zastanawiam sie czy podolam temu zadaniu.
Hafcik z poprzedniego posta slodki.
Dyzio jest piękny,,bardzo lubię takie kudłate sympatyczne psiaki. Gosi wiem jak boli kiedy stworzenie jest wiele lat i odchodzi,przeżyłam bardzo śmierć swoejej Kizi miała ponad 13 lat.
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu,nawet bez powiększania zdjęcia wiadac,ile pracy kosztował Cię ten haft.Ale było warto-portret Twojego pieska jest wspaniały! Jest mi niezmiernie przykro,że Dyzio-jak to napisałaś-gaśnie...Widac,że jest mądrym,kochanym,oddanym pieskiem.I nawet nie będę próbowac sobie wyobrażac,co się czuje,gdy widzi się,jak wieloletni przyjaciel "gaśnie".Pozdrawiam Cię serdecznie ,a Twojemu Dyziowi przyjaźnie ściskam łapkę.Maja
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie wszystkim wam dziękuję za takie ciepłe słowa.
OdpowiedzUsuńWidać,że w portret Dyzia włożyłaś ogrom pracy.Było jednak warto.Wiem doskonale Gosiu co czujesz patrząc na Dyźka.Wiedz jednak też to,że nigdzie indziej nie byłby taki szczęśliwy.Starsze psiaki bardzo dużo śpią.Wiem co mówię,ponieważ mam 14 letniego jamnika.Jemu już kilka lat temu wróżono rychłą śmierć a nasz Dżeki pomimo to,że stareńki i siwy nadal jest z nami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i ściskam ogromnie Dyźka życząc mu zdrowia:)))
Gosia łał ale się nadziubdziałaś , widzę ile kolorów, DYzio w ramce zostanie na zawsze z wami.Ucałuj Dyzia ode mnie, ja Dyzia znam osobiście i muszę stwierdzić że przemiłe i bardzo przyjazne z niego zwierzątko. Mnie w pamięci zostanie obrazek małej Milenki dzielącej się swoim jedzonkiem z Dyziem. Buziaki
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dzięki )
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba ten haft, przypomina mi stare arrasy. Duzio, rzeczywiście wiekowy. Mój Miau- Misiek (kot), nie doczekał swojej 14- nastki. Zabrakło mu kilku miesięcy. Trzymam kciuki za Dyzia.
OdpowiedzUsuńZnowu wyświetlił mi się Dyzio. Twoja krzyżykowa podobizna jest świetna. Co z Dyziem, nigdy mi nie odpowiedziałaś?
OdpowiedzUsuń