Jeszcze raz bombki


To już właściwie ostatnie bombki. Jeszcze tylko sfotografuję bombki bliźniaczki, które jutro powędrują do swojej właścicielki i ozdób świątecznych w tym roku koniec.
Znów nie udało mi się zrealizować moich osobistych, świątecznych planów, ale jak już mówiłam "szewc w dziurawych butach chodzi". Pozostaje mi tylko liczyć na zadowolenie tych, do których powędrowały pokazywane bombki, a więc Gabrysi, Tymka i Ani.




11 komentarzy:

  1. Bombki przepiękne, zwłaszcza te ostatnie :)) Życzę ci zdrowych, pogodnych i spokojnych świąt, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te dwie pierwsze to moje ulubione!!! Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Padłam, pozbierałam się, spojrzałam na nie - znowu padłam...PRZEPIĘKNE!!! A te z bohaterami Aut - brak mi słów, naprawdę. Skąd ten błysk się bierze, no skąd,pytam? Ta gładź szklana. Gosiu, powiedz mi przynajmniej ile mniej więcej razy taką bombkę miziasz lakierem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosiu....wszystkie bombki sa zachwycajace!!!
    Ja osobiscie jestem fanka tych z aniolkami(z poprzednich postow), i tych w bardzo stonowanych kolorach. Jestes absolutnie mistrzynia w doborze motywow i kompozycji.
    Wesolych Swiat...Ania

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę ich właścicielom... cudne bombki:)))
    Przy okazji Gosiu życzę Ci Wesołych Świąt:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosia zabombkowałaś cudnie w iście rakietowym tempie czego zazdroszczę . Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczności zrobiłaś i to w zawrotnym tempie.
    Wszystkiego dobrego Tobie i Twojej rodzinie, spokojnych, wesołych świąt.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności zrobiłaś, szczególnie ta ostatnia, niesamowita jest!
    Życzę Ci radosnych, rodzinnych i zdrowych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie bombki urocze i wszystkie chciałabym mieć.A przy okazji zdrowych i pogodnych świąt Lipa

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger