Toile i gliniaki

O moim ulubionym stylu"toile" pisałam już kiedyś (TU i TU). Bardzo lubię wracać do tych sielskich motywów i z wielką przyjemnością ozdabiam nimi różne przedmioty. Mam nawet małą kolekcję angielskiej porcelany z niebieskimi motywami toile.
Jak się okazuje nie tylko mi się one spodobały. Moja siostra zapragnęła takie motywy na glinianych przedmiotach, które kiedyś zgromadziła.
Zatem oto toile, nie na pięknej porcelanie, nie na pięknych tkaninach, a na glinianych, prostych, wiejskich przedmiotach. Gliniaki nieco postarzyłam, żeby motywy pasowały do ich "skromnego" wyglądu; motywy drukowane i przenoszone przy pomocy transferu, który doskonale się sprawdza na obłych przedmiotach.

flakonik
kominek
dwojaczki
Ciąg dalszy toile nastąpi...

Dziękuję za dotychczasowe, bardzo liczne odwiedziny i pozdrawiam
z pochmurnego dziś Tomaszowa.

23 komentarze:

  1. Gosiu.widze .ze nie jestes sama pod urokiem Toile.Mnie te scenki przesladuja od momentu kiedy pierwszy raz zobaczylam angielska porcelane.Mam caly serwis z niebieskim motywem.Teraz wzielo mnie na hafciki ze scenkami.Ostatnio nawet udalo mi sie kupic za cale 5 zl narzute na lozko z tym motywem.I jak tu nie kochac Toile ....W ostatnim moim poscie na blogu tez wlasnie o tym pisalam.Pozdrawiam Cie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. GOSIU..NO CUDA!!JA KIEDYŚ WYSZYŁAM 3 MAŁE OBRAZKI..W ZIELENIACH...BARDZO JE LUBIĘ...A MOŻESZ MI ZDRADZIĆ JAKIEGO UŻYWASZ PAPIERU???TRANSFEROWEGO?...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, zakochałam się w nich :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są cudne, delikatne i śliczne ;o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, wyglądają bardzo autemtycznie tj. staro i nostalgicznie, nie wiedziałam nawet, że można tak się bawić z tymi motywami, świetne prace! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysl super. wykonanie i aranzacja przemyslane.Toile zawsze zachwycal , zreszta poczytaj komentarze.wszyscy sa zachwyceni..ja zgromadzilam w ciagu kilku lat zielona, niebieska i bordowa porcelane i obdarowalam nia moje dzieci..sama natomiast zakochana w szmatkach udekorowalam w domu tym motywem co sie dalo...koldra.narzuta , podkladki pod talerze, pudlo na kosmetyki rekawice do kuchni, lapki a wszystko w stylu boutis..pozdrawiam milo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo świetny pomysł, wyglądają jak prawdziwe:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu,przepiękne "glinianki",bardzo mi się podobają,zwłaszcza,że niebieskie-idealnie pasowałyby do mojej kuchni:-))) Najbardziej podoba mi się "dwojak" i kominek.
    Gratuluję udanych transferów-ja zawsze coś gdzieś "uczknę" :-(((
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,Maja
    ps-Basia pyta,czy Twój cudowny piesek też będzie na sabaciku:-)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ładne gliniaczki. Również lubię ten motyw.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie komponuje się ta prostota glinianych naczyń z niebieskimi motywami. Tym wdzięczniejsze, że postarzane. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowite, bardzo mi się podoba :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Są piękne!Pozdrawiam.Dzitka...

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne ja uwielbiam Toile mam już wswoim dorobku parę xxx teraz mam materiał ale glinianek nie mam , to sobie popatrzę u ciebie .,.,.

    OdpowiedzUsuń
  14. KLaudyna po przyjeździe zdążyła mi opowiedzieć o prezencie dla Ireny , czekałam na ekspozycję, pięknie ujęłaś temat, postarzane pasują do kuchni Ireny doskonale, piękne, Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowności Gosiu. Same kształty tych przedmiotów są już ciekawe, a z Twoim pomysłem i wykonaniem - rewelacja! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Urokliwe te dwojaczki... Postarzenie dodało im smaku. Bardzo ładnie wygląda cała "kolekcja" ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. no no no zupełnie jak nie glina :) bardzo fajny efekt, moja siostra uwielbia ten styl, niestety ja takich cudowności nie tworzę

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze.
    Monicja, do wyszycia motywów toile już od dawna się przymierzam, ale zawsze coś...
    Qra Domowa, nie używam papieru transferowego tylko preparatu do transferu wydruków: wydruk(laserowy lub z ksero)smaruję wielokrotnie tym preparatem, następnie po namoczeniu w wodzie przykładam stroną zadrukowaną do przedmiotu, potem trzeba "zwałkować" palcami (zetrzeć) papier z motywu. Trochę z tym zachodu, ale sprawdza się na obłych przedmiotach, motyw staje się cienki, coś w rodzaju naklejki.
    Maju, Misza nie jedzie ze mną do Okuninki, ja jadę na WYPOCZYNEK, a Misza to jak malutkie dziecko... nie wypoczęłabym chyba :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie Ci wyszły te naczynia :) Jestem pod wielkim wrażeniem . Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześlicznie wyglądają takie zdobienia na białej porcelanie :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger