Góry jesienią (?)

Mamy połowę października a w górach można by powiedzieć zima ! Na drzewach kolorowe liście przyprószone pierwszym śniegiem, stoki i szczyty gór również pobielone przez biały puch... Pięknie ! Nigdy nie miałam okazji być w górach zimową(?) porą, a tu proszę... okazja się nadarzyła odwiedzić Tatry, za którymi ogromnie się stęskniłam. Nie byłam tu już trzy lata, a wcześniej (przez kolejnych ładnych kilka lat) odwiedzałam je każdego lata.
W ostatni weekend byłam na wycieczce w Tatrach. Ze względu na niezbyt sprzyjającą górskim wędrówkom pogodę odbyłam jedynie spacer po Dolinie Strążyskiej, a następnie Drogą Pod Reglami dotarłam do prześlicznej Doliny Białego. Po drodze wdrapałam się jeszcze na Sarnią Skałę. Widoki z powodu ciężkich, niskich chmur ograniczone znacznie, a mimo to mogłam przez chwilę rozkoszować się atmosferą gór...





A taką pogodą pożegnały się ze mną góry rankiem w dniu wyjazdu...
Ech... nie mogło być tak wcześniejszego dnia ?

5 komentarzy:

  1. piekny poczatek zimy w górach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja w weekend byłam w Beskidzie Żywieckim... wiało, ale śniegu nie było :-) Dlatego własnie kocham te niższe górki - dłużej w nich trwa jesień i wiosna :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urzekajace krajobrazy, swietna wycieczka, Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne widoki, świetne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger