Na tamborku...
Ferie się kończą, a z moich robótkowych planów "nici" ! Pierwszy tydzień totalnie przeleniłam - i to pod każdym względem. Nic mi nie wyszło z dekupażowania - najnormalniej w świecie nie mogłam się zmusić. Jeśli chodzi o haftowanie, to najpierw nie mogłam się zdecydować, co najpierw, a jak już się namyśliłam, to wsiąkłam na amen :) Oto, co wypełniło mi każdą wolną chwilę w ostatnich dniach.
Obrus, a właściwie serweta firmy DMC z różanym wieńcem pośrodku. W tych różach zakochałam się i nie mogę się od nich oderwać. A tu pudło wydmuszek czeka...Chcę również podziękować ANIE za zaproszenie do zabawy:
A oto zasady zabawy:
- opublikuj na swoim blogu logo zabawy
- napisz kto Cię zaprosił do zabawy
- zaproś co najmniej 5 osób do tej zabawy
- opisz i wymień swoje seriale
Hm, no cóż, nie mam chyba swoich ulubionych seriali, choć lubię oglądać te zrobione przez TVN, np."Przepis na życie", wcześniej "Usta, usta"... Ostatnio oglądałam duński serial kryminalny "The Killing" (takie troszkę "Miasteczko Twin Peaks"), choć to bardziej za sprawą mojego męża, który, jak przystało na prawdziwego mężczyznę, rządzi pilotem od telewizora :).
Ja po prostu często nie pamiętam, kiedy nadawane są kolejne odcinki seriali, więc kiedy pominę jeden z nich , serial przestaje mnie interesować...
Ja do zabawy zapraszam każdą z was, która chciałaby nam opowiedzieć, które seriale lubi najbardziej. Miłej zabawy !
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie !
przepiekny haft, cudna ta roza i nie dziwie sie , ze zakochalas sie w niej, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPrzez takie jak TY wróciłam do haftu...
OdpowiedzUsuńAle ile do tego trzeba możliwości już 3 dni wyszywam jajko!
Cudne te róże
Pozdrawiam Lacrima
Prześliczne te róże są i też bym się zakochała-piękny haft
OdpowiedzUsuńPrześliczna róża! Wcale się nie dziwię, że nie możesz się oderwać ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoje jajeczka :)
pozdrawiam
Marta
piękne te róże....zakochałam się:)))
OdpowiedzUsuńCudowne róże, piękny haft.
OdpowiedzUsuńGosia zawsze podziwiam u Ciebie perfekcyjne wykonanie, chyle czoła
zapowiada sie piękny hafcik :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te róże,też się zakochałam...zapraszam do mnie,może na candy???Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRóżowa, efemeryczna piękność się wyłania i to w zadziwiająco szybkim tempie. Oj, będzie co podziwiać niebawem, kiedy ukończysz pracę, bo róża zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńAleż cudo robisz. Kocham xxx róże. Są takie piekne i delikatne. Już się nie mogę doczekać finału.
OdpowiedzUsuńMam duży, okrągły, lniany obrus i cały czas zastanawiam się jak go ozdobić. A, że nie mogę się zdecydować to już rok przeleżał w szafce. Muszę się w końcu na coś zdecydować. A to tyle czasu pochłania, hihi.
Buziole
Ojj tam, lenistwo każdemu się należy i nie zaszkodzi ;) Róże rzeczywiście piękne, nie mogę się doczekać efektu końcowego serwety.
OdpowiedzUsuńGosiu , piękne róże , można się w nich zakochać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wcale się nie dziwię, że wsiąkłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne są i perfekcyjnie wychodzą(co u Ciebie mnie nie dziwi)
Udanego weekendu:))
urocze są te róże, wychodzi przepiękne, delikatnie i romantycznie!
OdpowiedzUsuńTym razem to ty mnie uprzedziłaś bo ja ten wzór chciałam wyszyć po żonkilach, ech, tym razem jednak zmałpuję bo mi się szalenie te róże podobają. Buziaki
OdpowiedzUsuńBędą przepiękne ...już czuję ich zapach :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńDzięki, dziewczyny. Wróciłam do pracy, teraz juzż nie będzie tyle czasu na haftowanie :(
OdpowiedzUsuńpiekna ta róża , wprawia w zachwyt!
OdpowiedzUsuńPiękna róża i będzie piękna serweta:)
OdpowiedzUsuń