Na niebiesko...
Tak się stało ostatnimi czasy, że złapałam fazę na niebieski. Trochę to dziwne, bo niebieski (oprócz dżinsów) właściwie w moim życiu nie istniał. Stąd między innymi zapowiadany w poprzednim poście haft w niebieskościach.
Myślę, że spotkałyście się z fotografiami kwiatów i innych roślin, których efektem jest obraz jak z prześwietlenia rentgenowskiego, bardzo finezyjne, delikatne jak mgiełka...
Dla zainteresowanych podaję linki do prac dwóch autorów:
A oto wyszyte przeze mnie maki, "prześwietlone rentgenem" jak we wspomnianych fotografiach (wzór LANARTE). Haft wykonany jest na lnie, w większości pojedynczą nitką muliny DMC, co sprawia, że kwiaty są bardzo delikatne, niemalże prześwitujące. Oczywiście oprawienie nastąpi ... nie wiem jeszcze kiedy :)
Myślę, że spotkałyście się z fotografiami kwiatów i innych roślin, których efektem jest obraz jak z prześwietlenia rentgenowskiego, bardzo finezyjne, delikatne jak mgiełka...
Dla zainteresowanych podaję linki do prac dwóch autorów:
A oto wyszyte przeze mnie maki, "prześwietlone rentgenem" jak we wspomnianych fotografiach (wzór LANARTE). Haft wykonany jest na lnie, w większości pojedynczą nitką muliny DMC, co sprawia, że kwiaty są bardzo delikatne, niemalże prześwitujące. Oczywiście oprawienie nastąpi ... nie wiem jeszcze kiedy :)
Przy okazji pokazuję oprawione już "hummelowskie" dziewczynki, które znalazły miejsce w kuchni.
Dziękuję za liczne odwiedziny i bardzo miłe komentarze.
Pozdrawiam z niezwykle mroźnego Tomaszowa !
Pozdrawiam z niezwykle mroźnego Tomaszowa !
hihihi..u mnie tez niebieski post...piękne te kwiaty..prawdziwa mgiełka,,,cudowne:)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie hafcik przepiekny, delikatny, ja zawsze wyszywam dwiem lub trzema nitkami ale bardzo podoba mi sie jak wyglada Twoj hafcik jedna nitka i musze sprobowac , pozdrawiam serdecznie i przesylam ciepelko, u mnie wprawdzie deszczowo ale jest plus 15 stopni i sloneczko niesmialo przebija sie przez chmury pomiedzy jednym deszczem a drugim:) Kamilla
OdpowiedzUsuńPiękne. Takie eteryczne i baśniowe.
OdpowiedzUsuńPiekne..kojarza mi sie z dawnymi szalami z bardzo delikatnym wzorem embriodery..to byly piekne szale ale nigdy nie udalo mi sie go kupic,byly niemal nie do zdobycia..zachwycily mnie te delikatne kolorki na Twoim hafciku..faktycznie:jak przeswietlone.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBajeczne!Słów brakuje żeby wyrazić zachwyt.Babcia Ala
OdpowiedzUsuńCudowne kwiaty , takie delikatne ,,,Dziewuszki też pięknie się prezentują w tych oprawach ././.
OdpowiedzUsuńDla mnie niebieski też jest kolorem , który nie gra mi w duszy ani w ubiorze ani we wnętrzu ale te maki są naprawdę zjawiskowe ...tak eteryczne jak muśnięte ową mgiełką :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńGosiu , eteryczne maki są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńDziewuszki pięknie się prezentują:)
Pozdrawiam cieplutko, u mnie też mróz, chociaż chyba nie taki duży jak u Ciebie.
No wiedziałam że dziewuszki będą super wyglądały na ścianie!
OdpowiedzUsuńJak nie lubię niebieskiego to nie dziwię Ci się że je wyszyłaś:)
OdpowiedzUsuńCo do oprawionych dziewczynek to tylko co tu pisać? Arcydzieło.
Pozdrawiam Lacrima
Podziwiam wszystko, za każdym razem jak do Ciebie zaglądam!
OdpowiedzUsuńp.s. ja też polubiłam niebieski i to właśnie w takich odcieniach jak Twój haft, ale chyba mało ludzi ma w domu takie kolory, bo właśnie moje niebieskie pracy sprzedają się najtrudniej. No chyba, że to nie o kolor chodzi. ;-)
Niebieskości nie celebruję, ale Twoje wariacje na ich temat bardzo mi się podobają. :) Hafty z dzieciaczkami są śliczne :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńGosiu .Niebieskosci w Twoim wydaniu sa piekne.Milo jet wyszywac kiedy jest taki efekt.Ja mecze moja herbaciarke.Mam jej juz po dziurki w nosie a konca nie widac.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewuszki a kwiatki delikatne jak mgiełka:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne maki. Wykonanie rewelacyjne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiebieskie maki wyglądają ślicznie.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują obrazki w kuchni, znalazłaś miejsce, wiedziałam. Maki rewelacyjne.Buziaki
OdpowiedzUsuńDelikatne kwiaty, wręcz przejrzyste:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne te twoje maki, jak utkane z pajęczynki
OdpowiedzUsuńMaki zjawiskowe! Wykonane jak zwykle perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńśliczności ;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Takie eteryczne, delikatne!
OdpowiedzUsuńBardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze. Choć ciągle mam niedosyt krzyżykowania, to teraz zabieram się za decoupage. Troszkę pewnie potrwa zanim coś zrobię, więc do zobaczenia za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft! Z pewnością wymaga precyzji i cierpliwości. Kwiaty są tak delikatne, jakby miały się rozsypać przy lada dotknięciu.
OdpowiedzUsuńNinka.
Śliczne hafty!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy.
OdpowiedzUsuńŻazdroszczę Ci tych obrazków ja mam dopiero jeden z tej serii, a blubery jest przecudna.
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz z kolei wchodzę do Ciebie, oglądam hafty i... nie wiem co napisać... nie moge oderwać wzroku od tych maków, są tak delikatne i ulotne, obłędne, jak malowane akwarelą. Daaawno nic mnie tak "nie wzięło".Szczerze podziwiam!
OdpowiedzUsuń