Rustykalnie
"Kobiety lubią brąz..." A może tak należałoby zatytułować ten post ?
Dzisiaj mam dla was gęsie wydmuszki, w maleńkie ażurowe kwiatuszki, w trzech odcieniach brązu. Jajeczka tym razem polakierowałam aksamitnym lakierem touchme - są zatem matowe i bardzo miłe w dotyku. Do tego drewniany koszyczek z serduszkami, też ozdobiony maleńkimi kwiatuszkami, namalowanymi od szablonu. Moim zdaniem wyszło bardzo rustykalnie...
Skończyłam popołudniową kawkę przy komputerze, więc biegnę wiercić kolejne wydmuszki !
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze :)
Są piękne, takie delikatne. Uwielbiam takie proste rzeczy, mją swój charakter.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Całość z koszyczkiem tworzy śliczną,delikatną dekorację!Podobają mi się takie ciepłe kolory.Pozdrawiam.....
OdpowiedzUsuńPiekne sa te jajka takie koronkowe.
OdpowiedzUsuńPiękne, delikatne, w ciepłych barwach - super!
OdpowiedzUsuńŚliczne i delikatne te jajka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Bardzo mi się podobają ;) Aż miło popatrzeć !
OdpowiedzUsuńPrześliczne. Jak zawsze prace urzekają mnie swoją subtelnością. Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga. W tym roku nie robiłam jajek - z braku czasu, ale w poprzednich latach to i owszem.
OdpowiedzUsuńOj, brąz w Twoim wykonaniu, nie da się nie lubić :-) Bardzo mi odpowiada taki klimat :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie w tych trzech odcieniach :)
OdpowiedzUsuńNiby takie proste, bez zbytecznych ozdob i kolorow, a jednak takie piekne w tej swojej prostocie. I znowu Twoje prace urzekaja, i to jak :)
OdpowiedzUsuńSwoją prostotą są piękne :)
OdpowiedzUsuńPiekne jak kazde Twoje pisanki.Take rustykalne idealnie pasuja do naszej tradycyjnej wielkanocy.
OdpowiedzUsuńJa zaczelam w tym roku od roznych elfow i kwiatow.Wlasnie sie lakieruja.
Czekam na kolejna porcje jajczenia.Pozdrawiam cieplutko
Przepiękne te pisanki! Proste i eleganckie.
OdpowiedzUsuńPiękne! Wierć i pokazuj ;-).
OdpowiedzUsuńale ładne! Miłego wiercenia!
OdpowiedzUsuńNo, przynajmniej moja siostra jak coś zacznie to skończy, bardzo ci Gosiu zazdroszczę konsekwencji, dobrze że moja Klaudyna po chrzestnej ma tak samo. Jajca cudne, te poprzednie i dzisiejsze, ale te jajeczka rustykalne maja taką aurę że od razu chce sie je przytulić i mieć dla siebie, razem z koszyczkiem tworzą bardzo urokliwą dekorację , gratuluje pomysłu prostego a jednocześnie genialnego.Buziaki
OdpowiedzUsuńGosiu cudowne wydmuszki - juz pisze do Ciebie meila :) bo sa w takim moim stylu
OdpowiedzUsuńPRZEUROCZE!!!!!!!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń