Poduszka
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem i pokazuję haft na poduszkę, któremu poświęciłam większość wolnego czasu na feriach zimowych.
O wyhaftowanie tej poduszki poprosiła mnie znajoma w imieniu pewnej starszej pani, która początkowo sama postanowiła ją wyszyć. Jednak słaby wzrok nie pozwolił dokończyć jej prezentów dla córek. Bukiet i kratkę w tle wyszyłam ja, tło uzupełni znajoma, stąd nie mogę pokazać ostatecznego efektu.
Poduszkę wyszywałam muliną anchor (całą grubością, tj. w 6 nitek), dokładnie wg wzoru, na kanwie 40 oczek na 10 cm.
Dlatego zawsze trzymam się oryginalnego wzornika...
A u mnie w ogródku już WIOSNA !
Pozdrawiam i dziękuję, że mnie odwiedzacie :)
Oh, it is an exquisite work - I just love it ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJest różnica. Wyszło pięknie, ale nici też sporo wykorzystałaś, skoro z całej grubości.
OdpowiedzUsuńTeż wolę trzymać się oryginalnej rozpiski kolorów. U mnie też przebiśniegi zaczynają kwitnąć :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyhaftowana. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny bukiet.
OdpowiedzUsuńWunderschön !!!
OdpowiedzUsuńw dużych wzorach też trzymam się wzornika,ale w małych czasem tworzę swoją kolorystykę:))piękny wzór:)))
OdpowiedzUsuńBardzo piękne !!!
OdpowiedzUsuńUn bordado precioso, bss
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft!
OdpowiedzUsuń