Znowu pordzewiało
Tym razem pordzewiała lampka, taka zwyczajna, kupiona w PEPCO. Stoi na biurku córki w towarzystwie wcześniej pokazywanej paterki. Aby nadać jej delikatności klosik okleiłam szydełkowymi serwetkami i koronką. Znowu więc praca typu "szybko. łatwo i przyjemnie".
Inspiracją do zrobienia tej lampki była praca mojej siostry JASMIN. Myślę, że nie będzie miała nic na przeciw...
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za komentarze pod ostatnim postem:)
Podziwiałam wcześniej u twojej siostry lampkę, ale powiem ci szczerze, że twoja lepiej wygląda (mam nadzieję , że Jaśmin się nie obrazi ;)). Podoba mi się twój sposób ozdobienia jej koronką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Teraz lampka wygląda zjawiskowo :-) Doskonale ją ozdobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Que bonito y original!!!!
OdpowiedzUsuńAleż ślicznie u Ciebie wszystko rdzewieje. Patera i lampka idealnie do siebie pasują. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Bardzo ładnie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńI nie mam nic przeciwko, i śliczna lampeczka, i też będę jeszcze rdzewieć.Buziaki
OdpowiedzUsuńI nie mam nic przeciwko, i śliczna lampeczka, i też będę jeszcze rdzewieć.Buziaki
OdpowiedzUsuń