Jesienne dekoracje
Jakoś tak jesień nie zmartwiła mnie w tym roku, mimo, że to lato lubię najbardziej... Ciepłolubna jestem i nie cierpię jesiennej słoty. Za to z wielką przyjemnością zrobiłam sobie jesienne dekoracje, nawet hafcik jesienny jeszcze powstaje.
Kolejne prace z cyklu " szybko, łatwo i przyjemnie".
Pierwsza - to niewielka jesienna kompozycja w rynience, do pordzewienia której sama się przyczyniłam:
Druga - to z kolei mały, pobielony wiklinowy wianuszek z podobnymi elementami.
Hmmm, ja o jesieni, a tu bombki już na niektórych blogach się pojawiły... Pozdrawiam !
Nie lubię jesieni, ale dekoracje w tym czasie są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńLubię jesień, kolory, nastrój i pogodę!
OdpowiedzUsuńMasz piękne dekoracje jesień!
Pozdrowienia!
Śliczne jesienne dekoracje;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kompozycje. Jesień ma tyle kolorów, że można tworzyć cuda. Takie dekoracje zastąpią nam teraz kwiaty w ogrodzie i wazonie. Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńNie mam ochoty myśleć o świętach...ja się pytam: gdzie babie lato?! :P
OdpowiedzUsuń