Bardzo lubię spersonalizowane prezenty. Taki też prezent zrobiłam "na gwiazdkę" dla córki, jako dodatek do książki kucharskiej. Jest to okładka na przepiśnik dla "królowej kuchni", którą moja Milena ma szansę zostać :)
Wprawdzie po świątecznych wypiekach już tylko wspomnienie zostało, ale z przepisu na miłość zawsze można skorzystać.
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTakie okładki lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny prezent. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny i bardzo pomysłowy prezent, piękny haft i wykonanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie 😊
Ania.
Gosiu, taka okładka to przesympatyczny prezent! Wyobrażam sobie radość Twojej Córki na wieść o tym, jaka szansa i perspektywa Ją czeka!
OdpowiedzUsuńJak ja chciałabym mieć możliwość takiego obdarowywania! Cóż, kiedy moja Córa haftów nie lubi :-(...
Pozdrawiam serdecznie :-)