Życzę Wam zdrowych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia.
Niech ten czas spędzony w gronie najbliższych
napełni Wasze serca spokojem i radością.
Niech błogosławieństwo Bożego Dzieciątka
towarzyszy Wam przez całe Wasze życie,
a szczere i najpiękniejsze
Bożonarodzeniowe życzenia
spełniają się w każdym momencie.
Do życzeń dołączam jeszcze zdjęcia moich zimowych / świątecznych stroików.
Spokojnych Świąt !
Kilka lat temu udało mi się kupić parę akrylowych jabłek, złożonych z dwóch połówek, takich samych jak bombki czy jajka, które często kupujemy do ozdabiania. Do tej pory nie miałam jednak na nie pomysłu. Aż w końcu, kiedy pojawiły się na blogach "biżuteryjne", złocone czy srebrzone bombki, przyszła mi myśl, aby tak ozdobić właśnie niejednokrotnie bez pomysłu obracane w rękach jabłuszka. W dwóch wykorzystałam fragmenty pasmanterii, takiej biżuteryjnej właśnie, na dwóch nakleiłam koronki. Myślę, że pomysł fajny, ale jak wyszło oceńcie same. Wiem, że teraz kiepsko z wolnym czasem, ale może być także po świętach :) Zapraszam...
Pozdrawiam:)
Dziś ciąg dalszy moich tegorocznych bombek dekupażowych. Wszystkie wielkości 12 cm.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
Dziś kolejne bombki, tak jak w temacie bardzo różne - do wyboru , do koloru, takie kiermaszowe trochę. Jak znajdziecie chwilkę czasu, zapraszam do obejrzenia.
ciasteczkowe...
aniołkowe...
z Mikołajem i dzieciaczkami...
kwiatowo-owocowa...
Pozdrawiam :)
Dziś kolejna tegoroczna bombka, dość okazała (15cm) z moimi ulubionymi obrazkami "Wieczór w operze".
Obrazki dzieli złocenie z ozdobnymi łańcuszkami i pasmanterią. Całość postarzona bitumem.
Pozdrawiam :)
Razem z ptaszęciem, które tak czule przytulałyście we wcześniejszym poście kupiłam też sowę. Oglądając wiele świątecznych dekoracji na pintereście wypatrzyłam przesympatyczne sowy. Nie mogłam więc darować sobie, aby takiej nie umieścić w swoich dekoracjach.
Oto więc kolejny wieniec, bardzo duży (trochę przez pomyłkę kupiłam wieniec o śr. 40 cm), który "zrobiłam" w podobnej kolorystyce jak poprzednie, ale w wersji "na bogato". Jest tu wiele różnego rodzaju ośnieżonych gałązek, brokatowe śnieżynki, laski cynamonu, jagody głogu czy coś takiego, no i oczywiście sowa, tak milusia, że stała się atrakcją w czasie kiermaszu świątecznego - wiele osób nie mogło przejść obojętnie, aby jej nie pogłaskać.
Dziękuję za komentarze i pozdrawiam :)
W kolejnym sezonie świątecznym bez dekupażowych bombek nie mogłoby się jednak obyć. Jak zwykle nieplanowanie powstało ich kilka.
Jako pierwsze pokazuję bombki w kształcie dużych kropli. Do ich pękatego kształtu bardzo podpasowały mi motywy dzieciaczków z bałwankami, oczywiście w takim bardzo starym stylu. Tył bombek jest w metalicznej zieleni a całość w białych piegach ( do zimowej scenerii bardzo pasują). Obrazek okleiłam złotym łańcuszkiem, w tym sezonie niezwykle modnym i dodałam kokardkę z dzwoneczkiem. Są przesłodkie, więc pewnie zostaną na mojej choince, a co !
Bardzo dziękuję za miłe słowa i zapraszam ponownie :)
"Zarzekała się żaba błota...". Ja też się zarzekałam, że więcej nie dam się namówić na kiermasz świąteczny czy każdy inny. A jednak... Gotowych zasobów nie miałam, czasu również niewiele, więc powstały między innymi takie oto aniołki. W ubiegłym roku już spróbowałam, więc teraz mała powtórka.
Rozetki z kartek starej książki z nutami, którą znalazłam w wiadomym sklepie, brokatowe śnieżynki z ubiegłorocznych zapasów i aniołki z papieru.
Tutaj w wersji nieco bogatszej - ażurowa koronka na brzegu wycięta ozdobnym dziurkaczem oraz maleńkie wisiorki biżuteryjne.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam gorąco :)
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !