Bombkowo

W końcu i moją "lakiernię "opuściły pierwsze bombki. Tak się złożyło, że prawie wszystkie aniołkowe !
Pierwsze - to złoty komplet 6 sztuk bombek o średnicy 10 cm (podobne robiłam już kiedyś, ale się spodobały, więc powtórka z małą modyfikacją).

Kolejna to 12 cm bombka z wiktoriańskim motywem: aniołek, wieniec z ostrokrzewem i różami ! To jest coś co baaardzo lubię !

Ta aniołowa bombka ma 15 cm, dość duża, w nieco innym, rzekłabym trochę pałacowym charakterze (uroczy motyw aniołka ).

Ostatnia dzisiaj ma 12 cm i są na niej również moje ulubione motywy, które też już kiedyś wykorzystałam.
Kolejne bombki jeszcze się lakierują. Haft, którego małą próbkę prezentowałam jest bliski ukończenia, zatem proszę wszystkie osoby ciekawe , co z tego wyniknie o odrobinę cierpliwości.
..................................................................................................
Nie chciałabym być nudna, ale taki piękny portret udało mi się zrobić mojemu Miszce (a nie jest to łatwe przy niezwykłym temperamencie tego pieska)



11 komentarzy:

  1. Gosiu Twoje bombki sa piekne.Te klimaty do mnie przemawiaja najbardziej.Marzy mi sie choinka taka w stu procentach wiktorianska.co roku sobie obiecuje i nawet mam duzo checi.Jednak jak przychodzi co do czego mam miekie serce i moje bombki wedruja do rodziny i przyjaciol a moje marzenia sa nadal aktualne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gosia twoje tempo produkcji jest niesamowite, dopiero zaczęła a tyle namachała co ja przez miesiąc. Śliczności same, te aniołkowe w ostrokrzewie najbardziej mnie się osobiście podobają, z różowym aniołkiem też mam, tyle tylko że w różach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Joanna to ja, nie wiem czemu czasem mnie tak zaloguje, chciałam jeszcze dodać że psiuleczek tak śliczny że już go kocham.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombki są cudowne! I jak pieknie błyszczą! Jak szklane!!! Zazdroszczę takich bombek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piesiowaty ślicnuchny, bombki prześliczniuchne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne. Każde niby z aniołkami, a jednak inne. Pomimo, ze różne to wszystkie tak śliczne, że ciężko by było się zdecydować, którą wybrać.
    A Misza wspaniały...ja już nawet zaczęłam męża przekonywać, żeby sobie takiego sprawić, bo Mufa to podwórkowa, a ja bym chciała takiego do domku, do przytulania ;O)
    Na razie nic mi nie odpowiedział ;O)
    Mnie zdjęciami psiaka możesz zamęczać ile tylko się da, mogę patrzeć na niego w nieskończoność, a i tak mi się nie znudzi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem co mi się bardziej podoba bombki czy Miszka?
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu, Ty jesteś blogowy lider bombkowy - mam kilku takich ulubionych na blogach - specjalistów od połysku, za który kocham bombki decu. Chyba nawet posta napiszę o tym :) Cudowne wszystkie. Motywy i wykonanie perfekt. Nie wiem którą wybrać - nie da się. Gosiu, na ostatniej to serwetka czy wydruk? Zielone domki mnie urzekły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mocno dziękuję, tyle miłych słów...nie spodziewałam się...Bardzo się cieszę, że bombki oraz Misza tak się spodobały :)
    Milena, zielone "domki" na ostatniej bombce to papier do decu - pozornie mało ciekawy, ale moim zdaniem bardzo ładnie wyglądają te motywy; można je łączyć i wyjdzie wtedy zimowe, świąteczne miasteczko

    OdpowiedzUsuń
  10. Bombki rewelacyjne, psinka kochana i slodka...:)
    A czym lakierujesz te wspaniale bombki ze tak sie swieca ? POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Me encanta tu blog y tus trabajos. Yo también tengo un westy, son preciosos!!! besos

    Chelo

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger