Bombkowo
W końcu i moją "lakiernię "opuściły pierwsze bombki. Tak się złożyło, że prawie wszystkie aniołkowe !
Pierwsze - to złoty komplet 6 sztuk bombek o średnicy 10 cm (podobne robiłam już kiedyś, ale się spodobały, więc powtórka z małą modyfikacją).
Pierwsze - to złoty komplet 6 sztuk bombek o średnicy 10 cm (podobne robiłam już kiedyś, ale się spodobały, więc powtórka z małą modyfikacją).
Kolejna to 12 cm bombka z wiktoriańskim motywem: aniołek, wieniec z ostrokrzewem i różami ! To jest coś co baaardzo lubię !
Ta aniołowa bombka ma 15 cm, dość duża, w nieco innym, rzekłabym trochę pałacowym charakterze (uroczy motyw aniołka ).
Ostatnia dzisiaj ma 12 cm i są na niej również moje ulubione motywy, które też już kiedyś wykorzystałam.
Gosiu Twoje bombki sa piekne.Te klimaty do mnie przemawiaja najbardziej.Marzy mi sie choinka taka w stu procentach wiktorianska.co roku sobie obiecuje i nawet mam duzo checi.Jednak jak przychodzi co do czego mam miekie serce i moje bombki wedruja do rodziny i przyjaciol a moje marzenia sa nadal aktualne.
OdpowiedzUsuńGosia twoje tempo produkcji jest niesamowite, dopiero zaczęła a tyle namachała co ja przez miesiąc. Śliczności same, te aniołkowe w ostrokrzewie najbardziej mnie się osobiście podobają, z różowym aniołkiem też mam, tyle tylko że w różach.
OdpowiedzUsuńJoanna to ja, nie wiem czemu czasem mnie tak zaloguje, chciałam jeszcze dodać że psiuleczek tak śliczny że już go kocham.
OdpowiedzUsuńBombki są cudowne! I jak pieknie błyszczą! Jak szklane!!! Zazdroszczę takich bombek.
OdpowiedzUsuńPiesiowaty ślicnuchny, bombki prześliczniuchne.
OdpowiedzUsuńPiękne. Każde niby z aniołkami, a jednak inne. Pomimo, ze różne to wszystkie tak śliczne, że ciężko by było się zdecydować, którą wybrać.
OdpowiedzUsuńA Misza wspaniały...ja już nawet zaczęłam męża przekonywać, żeby sobie takiego sprawić, bo Mufa to podwórkowa, a ja bym chciała takiego do domku, do przytulania ;O)
Na razie nic mi nie odpowiedział ;O)
Mnie zdjęciami psiaka możesz zamęczać ile tylko się da, mogę patrzeć na niego w nieskończoność, a i tak mi się nie znudzi.
Nie wiem co mi się bardziej podoba bombki czy Miszka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Gosiu, Ty jesteś blogowy lider bombkowy - mam kilku takich ulubionych na blogach - specjalistów od połysku, za który kocham bombki decu. Chyba nawet posta napiszę o tym :) Cudowne wszystkie. Motywy i wykonanie perfekt. Nie wiem którą wybrać - nie da się. Gosiu, na ostatniej to serwetka czy wydruk? Zielone domki mnie urzekły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBombki powalają, są wyjątkowe, a ile radości daje ich tworzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w moje skromne progi!
Bardzo mocno dziękuję, tyle miłych słów...nie spodziewałam się...Bardzo się cieszę, że bombki oraz Misza tak się spodobały :)
OdpowiedzUsuńMilena, zielone "domki" na ostatniej bombce to papier do decu - pozornie mało ciekawy, ale moim zdaniem bardzo ładnie wyglądają te motywy; można je łączyć i wyjdzie wtedy zimowe, świąteczne miasteczko
Bombki rewelacyjne, psinka kochana i slodka...:)
OdpowiedzUsuńA czym lakierujesz te wspaniale bombki ze tak sie swieca ? POzdrawiam
Me encanta tu blog y tus trabajos. Yo también tengo un westy, son preciosos!!! besos
OdpowiedzUsuńChelo