Od największego do najmniejszego...
W poprzednim poście pokazałam pisanki w rozmiarze największym. Dzisiaj kolej na najmniejsze. Są to drewniane jajeczka, wysokości ok. 4 cm, na patyczku, które mogą być dodatkiem do wielkanocnego stroika lub bukietu. Do wyboru, do koloru... Bardzo przyjemnie się je robiło, a i efekt bardzo fajny. Jak wystarczy mi czasu, chciałabym jeszcze takie zrobić. Polecam !
Cudowne te jajeczka!Ja mam jedną wydmuszkę gęsią i myślałam że zdążę się nauczyć tej techniki ale gdzie tam.Czasu mało.Do następnych świąt zdążę...hihi...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczne jajeczka,brak mi słów.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają kwiatuszkowe zdobienia na pisankach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie piękne pisaneczki:) najbardziej podobają mi się te w różyczki:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne te kwiaty się rozsiały na pisankach, ale ja nie mogę oczu oderwać od poprzednich. Ech...
OdpowiedzUsuńsiedzę i się ślinię na widok tych pisanek ... fantastyczne są ... i już czekam na kolejny wpis :-)
OdpowiedzUsuńQue bontos son todos!!!! besos
OdpowiedzUsuńВесенние, цветочные, нежные и очаровательные! как же они красивы!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńale już namachałaś, widzę że nadrabiasz zaległości poprzedniego roku. Piękne są te pisanki strusiowe i oczywiście te małe bukieciki , mam dla nich sentyment.Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają twoje pisanki ,czy powstaja na jajkach styropianowych czy plastikowych? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam tylko jaj drewnianych oraz wydmuszek, sporadycznie akrylowych. Styropianowe w decoupagu moim zdaniem nie pozwolą uzyskać idealnie gładkiej powierzchni.
UsuńI małe i duże - wszystkie Twoje pisanki są przecudne.
OdpowiedzUsuńGosiu są przepiękne ;o)
OdpowiedzUsuńmalutkie dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńGosiu,są śliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo wszystkim dziękuję za miłe komentarze :))
OdpowiedzUsuńAle jaja z tych jaj :)
OdpowiedzUsuńJestem po prostu zachwycona
OdpowiedzUsuń