Sopelki i dalsza część kolekcji.
Ostatni tydzień był dla mnie bardzo pracowity, jeśli chodzi o bombkowanie. Większość tegorocznych bombek juz skończyłam, zostały ostatnie do wylakierowania. Kolejne posty będą więc z bombkami.
Dzisiaj pokazuję pękate sopelki ze świątecznymi scenkami. Tył pomalowałam metalicznymi farbkami w różnych kolorach, a łączenie zamaskowałam błyszczącym sznureczkiem.
z przodu...
na boczku...
Powiększyłam też biało-czerwoną kolekcję minimalistyczną, pokazywaną w poprzednim poście (doszły kolejne sopelki oraz małe bombki). Moim zdaniem "w kupce" bardzo fajnie się prezentują.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających !
Piękne ozdoby:)
OdpowiedzUsuńTa czerwono biała kolekcja jest prześliczna! Odgapię w przyszłym roku...jak nie zapomnę ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Och! jejku , niesamowicie wiele uroku maja sopelki, są śliczne, a kolekcja jest wyjątkowa, delikatna a zarazem niesamowicie bożonarodzeniowo-skandynawska. Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńSon preciosos todos!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Piękne! Szczególnie biało - czerwone są urokliwe
OdpowiedzUsuńŚliczne, a takie pytanko, gdzie można zakupić takie fajne grubiutkie sople?
OdpowiedzUsuńTe grubiutkie sople kupiłam jeszcze kilka lat temu. Te cztery mi się ostały, ale były chyba w sprzedaży i w tym roku. Wybacz, ale nie pamiętam w którym sklepie :(
UsuńDziękuję.
UsuńWszystkie piękne!
OdpowiedzUsuńoczu oderwać nie mogę...te biało czerwone podbiły moje serducho...pokazuj pokazuj jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuń