A mnie jest szkoda lata...

Tegoroczne lato było... powiedzmy sobie niezbyt łaskawe, jeśli chodzi o pogodę. Za to teraz... bajecznie... ciepło, słonecznie i oby tak jak najdłużej ! Bo ja do tych "ciepłolubnych" należę i nie zdążyłam tego lata ciepłem się nacieszyć :(
Wczorajszą prześliczną pogodę wykorzystaliśmy na króciutki wyjazd do jednego z piękniejszych miejsc na naszym Roztoczu, "Czartowego Pola". Jest to rezerwat w dolinie rzeki Sopot. Nazwa "Czartowe Pole" pochodzi od legendy głoszącej, że kiedyś "jeno czarci tam hasali" i odnosi się do śródleśnej polany - usytuowanej w jego obrębie. Nie byłam tam ładnych parę lat i wczoraj miałam okazję przypomnieć sobie, jakie to piękne miejsce. Gdyby nie ścieżka wzdłuż rzeki, można byłoby odnieść wrażenie, że to dzika puszcza...
Nie da się jednak ukryć, że wielkimi krokami nadchodzi jesień...

A mnie jest szkoda lata...


4 komentarze:

  1. masz Gosiu racje..lato tego roku bylo jakies smutne a u nas w Alpach spadl dzis snieg i zrobily sie korki na drogach a deszcz leje okropny , wiatr hula..u nas gleboka jesien.Jak dotrze przesylka napisz maila..wyslalam srode.Pozdrawiam milo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, lato i jesień chyba się pozamieniały w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosia,nic mi nie mów....płakac mi się chce,jak pomyslę,że właściwie już po lecie :-(((
    Pozdrawiam Cię serdecznie i skoro już nie może byc lato-życzę Ci ciepłej,słonecznej jesieni
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  4. tegoroczne nie było zbyt piękne... ale miejmy nadzieję, że piękna jesień będzie łaskawsza.
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...

Dziękuję !
Copyright © Lubię... , Blogger