Wielokrotnie wspominałam, że haft krzyżykowy to moja bezgraniczna miłość i to się nie zmieni. Jednak czasem chciałoby się czegoś nowego spróbować i nauczyć. Owszem, wielu innych haftów, ściegów próbowałam, zawsze jako samouk. Teraz jednak postanowiłam podejść do tego bardziej profesjonalnie i zapisałam się do SZKOŁY HAFTU Krystyny Duchniak. W kolejnych lekcjach uczę się różnych haftów oraz ich zastosowania.
Dzisiaj chcę Wam pokazać mereżki. Oczywiście to tylko mała próbka. Mam nadzieję, że umiejętność tę wykorzystam w konkretnych pracach, bo bardzo mi się ażurowe hafty podobają. Ta ich elegancja, finezja, delikatność... ech!