sobota, 17 października 2015

Jesienne dekoracje

Jakoś tak jesień nie zmartwiła mnie w tym roku, mimo, że to lato lubię najbardziej... Ciepłolubna jestem i nie cierpię jesiennej słoty. Za to z wielką przyjemnością zrobiłam sobie jesienne dekoracje, nawet hafcik jesienny jeszcze powstaje. 
Kolejne prace z cyklu " szybko, łatwo i przyjemnie". 
Pierwsza - to niewielka jesienna kompozycja w rynience, do pordzewienia której sama się przyczyniłam:


Druga - to z kolei mały, pobielony wiklinowy wianuszek z podobnymi elementami.

Hmmm, ja o jesieni, a tu bombki już na niektórych blogach się pojawiły...   Pozdrawiam !