Bardzo lubię spersonalizowane prezenty. Taki też prezent zrobiłam "na gwiazdkę" dla córki, jako dodatek do książki kucharskiej. Jest to okładka na przepiśnik dla "królowej kuchni", którą moja Milena ma szansę zostać :)
Wprawdzie po świątecznych wypiekach już tylko wspomnienie zostało, ale z przepisu na miłość zawsze można skorzystać.