Wielokrotnie wspominałam, że haft krzyżykowy to moja bezgraniczna miłość i to się nie zmieni. Jednak czasem chciałoby się czegoś nowego spróbować i nauczyć. Owszem, wielu innych haftów, ściegów próbowałam, zawsze jako samouk. Teraz jednak postanowiłam podejść do tego bardziej profesjonalnie i zapisałam się do SZKOŁY HAFTU Krystyny Duchniak. W kolejnych lekcjach uczę się różnych haftów oraz ich zastosowania.
Dzisiaj chcę Wam pokazać mereżki. Oczywiście to tylko mała próbka. Mam nadzieję, że umiejętność tę wykorzystam w konkretnych pracach, bo bardzo mi się ażurowe hafty podobają. Ta ich elegancja, finezja, delikatność... ech!
Mereżka - gdy mówię to słowo to zawsze przypominają mi się lekcje ZPT w szkole( zajęcia praktyczno- techniczne ).Uczyłyśmy się tych najprostszych ściegów .Twoje są wyrafinowane i już jestem ciekawa jak je zastosujesz. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńHa ha,ja też miałam ten haft w szkole!
OdpowiedzUsuńNie wciągnął mnie,za to haft Rechalie uwielbiam do dziś😀
Lubię mereżki, richelieu i inne ściegi niż haft krzyżykowy.. Wogole od dawien dawna, najbardziej zaprzyjaźniłam się z igłą. Fajnie,że rozwijasz pasję i to pod fachowym okiem :) Ja na ZPT niestety robiłam deski do krojenia i karmniki,mojemu nauczycielowi obca była igiełka ;) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńładnie zrobione :)
OdpowiedzUsuńCoś nowego, ciekawego .... na naukę nigdy nie jest za późno, a jeszcze jak to sprawia przyjemność .... Powodzenia życzę,
OdpowiedzUsuńGosia świetne te mereżki, śliczny wzornik, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńUwielbiam mereżki. Niestety, moja miłość do haftu krzyżykowego i ilość wzorów w tej technice zasłoniła całą resztę, której kiedyś się oddawałam w swojej hafciarskiej pasji.
OdpowiedzUsuńSuper wzornik, Gosiu :-)