Zatem część IV (mam nadzieję, że nie zanudzę). Tym razem drewniane pisanki z płaskim frontem. Udało mi się takie kupić jeszcze w ubiegłym roku, ale nie zdążyłam wykorzystać. Tu wykorzystałam stylowe motywy, odciski z foremek, delikatne złocone. Dawno takich nie robiłam!
Przy okazji pokażę "jajko niespodziankę", które zrobiłam dla wnuczki: duże otwierane akrylowe jajo z motywem z serwetki, w środku pluszowy zajączek i czekoladowe pisanki :)
Bardzo dziękuję, że w dalszym ciągu chcecie zaglądać do mojego bloga. Jest mi niezmiernie miło :)
W najbliższych dniach zapowiada się piękna pogoda, więc wyczekiwanej słonecznej wiosny Wam życzę.
Jesteś słynna z tych pisanek, od lat je podziwiam . Są takie piękne..a drewnianych jeszcze nie widziałam. Tak biegnie szybko... też nie umiem z niczym zdążyć.
OdpowiedzUsuńSuper pisanki Gosiu, a najbardziej podoba mi się radosne jajeczko dla Twojej wnuczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne i oryginalne jajeczka. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńGosiu te Twoje pisanki to same cudeńka a szczególnie jajeczko niespodzianka, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń